Dopadli szefa szajki
Przez rok okradali budowniczych autostrady.
Dzięki sprawnemu działaniu rybnickich kryminalnych i ich kolegów z całej Polski udało się zatrzymać szefa grupy złodziei, którzy kradli sprzęt głównie do budowy autostrady.
Artura T. ścigali nie tylko rybniccy śledczy, ale i policjanci z całej Polski. W końcu udało się go znaleźć we Wrocławiu. Z zawodu mechanik, w okresie od 2008 do 2009 roku miał dokonać 8 kradzieży na terenie m.in. Bełku, Szczejkowic i Żor oraz na terenie woj. opolskiego. Przy szczegółowo zaplanowanej współpracy grupy kilku osób, złodziejom udało się ukraść głównie z terenu budowy autostrady ładowarki, koparkoładowarki, przyczepy – jedna z nich była nawet warta ponad 0,5 mln zł. Cały sprzęt udało się jedynie częściowo odzyskać. Wartości wszystkich strat nie zsumowano, jednak szacunkowo kwota wynosi kilka mln zł. Akt oskarżenia trafił właśnie do rybnickiego sądu. 37-letni szef został już tymczasowo aresztowany. W sumie schwytano już kilkanaście osób w roku ubiegłym, ich proces toczy się w sądzie.
(luk)