50 lat czekali na chodnik
Ponad rok temu w dzielnicy Boguszowice – Osiedle dwie wspólnoty mieszkaniowe przy ulicy Śniadeckiego obawiały się, że grozi im niebezpieczeństwo w związku z brakiem odpowiedniej drogi pożarowej. Obawy są już rozmyte, bo praca przy pięknym, nowym chodniku została już prawie zakończona.
Z urzędnikami zawsze problemy
Po licznych nieprzyjemnych perypetiach z urzędnikami ADM-u, mieszkańcy Śniadeckiego otrzymali przez radę dzielnicy kostkę na wybudowanie chodnika. Zostały również wycięte drzewa, które przeszkadzałyby przy zrobionym chodniku, bo ma on równocześnie umożliwiać przejazd karetce czy straży pożarnej. Pieniądze w końcu się znalazły i mieszkańcy dostali materiały na budowę chodnika. – Nie było jednak łatwo. ADM nr 3 nic nie działał i tylko ze wszystkim zwlekał. Wzięliśmy sprawę w swoje ręce i dopiero rada dzielnicy skierowała pismo do urzędu miasta – mówi Dorota Niestrój.
Kostka już jest
Niespełna dwa tygodnie temu przyjechały materiały do budowy chodnika. Kostka, którą załatwiło miasto kosztowała ok. 7 tys. zł. Następnie z pomocą rady dzielnicy przygotowano ciężkim sprzętem miejsce, w którym miał powstać chodnik. Poprowadzono również rynny pod chodnikiem, by woda miała gdzie spływać. Nie było jednak pieniędzy na fachowców i wspólnota mieszkaniowa musiała podjąć prace sama. Nie otrzymali narzędzi do pracy, więc z własnych oszczędności kupili taczkę, łopaty, młotki, grabki. – Gdyby nie wspólna lokatorska mobilizacja, to nie zrobilibyśmy tego nigdy. Z drugiej strony, poprzez artykuł, który ukazał się rok temu w Państwa gazecie w końcu coś ruszyło i dostaliśmy kostkę. Ja akurat nie pomogę w jej układaniu, bo sama mam problemy z chodzeniem, ale dziękuję wszystkim sąsiadom, którzy w jakikolwiek sposób pomagali – z przejęciem mówi Dorota Niestrój.
Nieopisana radość
Chodnik będzie służył nie tylko lokatorom bloku przy Śniadeckiego, ale również innym mieszkańcom osiedla. – W końcu będzie normalnie przed naszym blokiem. Miasto dało dużo i była z nim bardzo dobra współpraca. Przywieziono 6 wywrotek gruzu i piasku. Szkoda tylko, że tak pomocne było miasto, a nie nasz ADM nr 3. W ogóle nie było zainteresowania z ich strony mimo moich monitów – mówi Jan Dobrowolski, przewodniczący wspólnoty przy numerze 7.
Miejsce, które dopiero co powstało, zachwyca nie tylko lokatorów. Osiągnęli oni to, o co tak wiele lat się starali. – Jest ślicznie. Pracowaliśmy przy chodniku od 7.00 do 20.00 przez cały tydzień. Ja oraz inni mieszkańcy. Czekaliśmy 50 lat by mógł powstać taki ładny chodnik, ale warto było – mówi mieszkaniec bloku Tadeusz Szurym. Przewodniczący wspólnoty jest również zadowolony, choć ma nadzieję, że dostanie również odpowiedź w związku z poprawą schodów naprzeciwko bloku: – Zgłosiłem do ADM by zrobili porządnie schody, które miałyby zjazd dla matek z wózkami. Przecież to jest nie do pomyślenia, żeby przy takich stromych i jeszcze zniszczonych schodach nie było tego zjazdu. Powinny być również zrobione konkretne poręcze, a nie takie coś – tłumaczy i pokazuje zdewastowane schody Jan Dobrowolski.
Nowe chodniki w Boguszowicach – Osiedlu
Problem zniszczonych chodników dotyka prawie całe Boguszowice – Osiedle, dlatego w przyszłości mają rozpocząć się kolejne prace poprawiające ich wygląd, a przede wszystkim bezpieczeństwo mieszkańców. – Lada moment rozpoczną się prace na ul. Śniadeckiego, na ul. Patriotów, Osiedlu Południe oraz najbardziej fatalnego, pod względem stanu, chodnika przy ul. Żurawia. Znajduje się tam gimnazjum i wiele dzieci chodzi tamtędy, więc chodnik musi zostać bezwzględnie poprawiony. Projekt poprawy i zrobienia nowych chodników ma zostać zrealizowany do końca wakacji. Jestem bardzo zadowolony, że wszystko tak prężnie ruszyło i że możemy działać – mówi szef rady dzielnicy Boguszowice – Osiedle Jan Kruk.
(pr.m)