Opadli z sił po przerwie
Piłkarze Gamowa po czterech przegranych meczach z rzędu,wygrali wyjazdowe spotkanie XXIX kolejki B klasy Podokręgu Racibórz z LKS Pstrążna 5:2.
Początek meczu wcale nie wskazywał na to, że Gamów miałby grać w tym spotkaniu pierwsze skrzypce. Już w 50. sekundzie spotkania interweniować musiał bramkarz Gamowa Serafin Janosz. Minutę później goalkeeper gości był bezradny przy zamieszaniu podbramkowym. W odpowiednim miejscu znalazł się 50-letni Józef Kwiek i uderzył piłkę w kierunku bramki, ta po odbiciu od pleców zawodnika Gamowa wpadła do siatki i Pstrążna po dwóch minutach prowadziła 1:0. Bardzo szybko wyrównali przyjezdni, bo zaledwie po 120 sekundach. Piłkę na wolne pole dostał Tomasz Nowak i bez problemu pokonał bramkarza Pstrążnej z dziesięciu metrów. Zaraz po wyrównaniu do ataków przystąpili gospodarze, a jeden z groźnych strzałów oddał Jerzy Chrobok. Kilkanaście minut później na 2:1 podwyższył Józef Kwiek. Najstarszy zawodnik na boisku nie miał problemów ze strzeleniem swojej drugiej bramki mimo asysty aż pięciu graczy Gamowa. Pstrążna miała kolejną sytuację, a szansę na podwyższenie miał ponownie Chrobok, ale piłka po jego strzale trafiła w poprzeczkę. Gamów w pierwszej połowie praktycznie nie istniał, a Pstrążna wciąż bezskutecznie atakowała. W końcu przyszła 43. minuta, w której to zawodnik Gamowa wyrzucił na wysokości pola karnego piłkę z autu, ta trafiła pod nogi Michała Fojcika, który nie miał problemów z pokonaniem Mateusza Szawerny. Do przerwy utrzymał się remis 2:2. Po przerwie piłkarze z Pstrążnej opadli z sił, a zawodnicy z Gamowa wręcz odwrotnie. W piątej minucie drugiej części spotkania kontra w wykonaniu gości, którą wykorzystał Martin Pendziałek najpierw myląc bramkarza, a następnie kierując piłkę do pustej bramki. W następnych kilkudziesięciu Mintach mecz wyglądał jakby Gamów był usatysfakcjonowany z jednobramkowego prowadzenia, a Pstrążnej nie zależało na punktach z rywalem. Dopiero pod koniec spotkania efektownie podsumował je Pendziałek strzelając przepiękną bramkę z przewrotki. Dwie minuty później piłkarzom Gamowa udało się przeprowadzić jeszcze jedną kontrę i ostatecznie LKS Gamów pokonał w wyjazdowym meczu Pstrążną 5:2.
LKS Pstrążna – LKS Gamów 2:5 (2:2)
Bramki: Józef Kwiek 2., 23. – Tomasz Nowak 4., 90+1., Martin Pendziałek 50., 89., Michał Fojcik 43.
Żółte kartki: Rafał Pietrwalski, Przemysław Koczy (obaj LKS Pstrążna)
Żółte kartki: Rafał Pietrwalski, Przemysław Koczy (obaj LKS Pstrążna)
Sędziowali: Piotr Poznański, Robert Derleta, Mateusz Gaszka.
LKS Pstrążna: Mateusz Szawerna – Jerzy Chrobok, Rafał Śmietanka, Józef Kwiek, Krzysztof Dziwoki, Artur Jasiak, Przemysław Koczy, Dawid Koczy (82. Rafał Majchrzak), Rafał Pietrwalski, Krzysztof Krakowczyk, Tomasz Niestrój (75. Marcin Bugajski).
LKS Gamów: Serafin Janosz - Grzegorz Wytrzymały, Dawid Rzodeczko (75. Tomasz Banaś), Marcin Kozub, Tomasz Nowak, Michał Fojcik, Rafał Binczyk, Michał Nowak, Martin Pendziałek, Łukasz Wojtyna (46. Patryk Szach), Dominik Nowak.
LKS Gamów: Serafin Janosz - Grzegorz Wytrzymały, Dawid Rzodeczko (75. Tomasz Banaś), Marcin Kozub, Tomasz Nowak, Michał Fojcik, Rafał Binczyk, Michał Nowak, Martin Pendziałek, Łukasz Wojtyna (46. Patryk Szach), Dominik Nowak.
Krzysztof Krakowczyk, trener LKS Pstrążna: Myślałem, że dzisiejszym meczem zapewnimy sobie spokojny byt w B klasie. Tracimy za dużo bramek, których nie powinniśmy tracić. Mecz w którym prowadzi się 2:1 to trzeba go wygrać. Widocznie jeszcze nie dorośliśmy do tego by nie tracić głupich goli.
Henryk Kochel, trener LKS Gamów: Zagraliśmy tak, jak sobie tego życzyliśmy. Szkoda, że dopiero teraz ta forma przyszła. Jestem bardzo zadowolony z gry. Ataki były kąśliwe i przeciwnik nie dawał sobie z nimi rady. Cieszy mnie to, że przynajmniej w końcówce sezonu piłkarze pokazali ten lwi pazur.
(kozz)