Auto na 100 lat
Jednostka w tym roku obchodzi okrągły jubileusz. 24 kwietnia 1910 roku na zebraniu wiejskim mieszkańcy stanowczo postanowili założyć w Żytnej straż.
Pierwszym prezesem został Karol Świerczek. Na wyposażeniu jednostki była już wtedy sikawka ręczna czterokołowa, którą najpierw przechowywano u druha Edwarda Graniecznego, a później, z powodu braku remizy, w miejscowej szkole. Obecnie OSP Żytna ma siedzibę już w drugiej remizie, która została oddana do użytku już w nowym millenium. Ręczną sikawkę zastąpił lekki samochód gaśniczy żuk, a w tym roku strażacy otrzymali nowy samochód – ford transit, który ma służyć m.in. do ratownictwa technicznego. – Chcemy tę jednostkę przystosować do ratownictwa drogowego, bo w naszej gminie żaden samochód nie jest do tego przystosowany. Potrzebny jest odpowiedni sprzęt: nożyce hydrauliczne, agregaty prądotwórcze, pompy. W to powoli chcemy ten samochód wyposażyć – tłumaczy Andrzej Grzenia, prezes Gminnego Związku OSP w Lyskach. Ford kosztował ponad 150 tysięcy złotych, ale na służbach ratowniczych nie warto oszczędzać. – Nie tylko jest to spowodowane położeniem jednostki przy drodze krajowej, ale także możliwością zabezpieczenia innych terenów. Np. PSP Rybnik nie może wyjechać do akcji i wtedy OSP Żytna będzie do dyspozycji – dodaje prezes. Jeszcze sześć lat temu jednostka miała obchodzić 80-lecie istnienia, jednak znalezione zostały dokumenty, mówiące o prawdziwym wieku OSP Żytna. – W związku z tym, że uroczystości były już przygotowane, postanowiliśmy że nie będzie to jubileusz 80-lecia, ale 94 lat działalności – informuje prezes OSP Żytna Zdzisław Kierszniak.
Szymon Kamczyk