Co się dzieje w urzędzie?
Czerwionka – Leszczyny. Przy czytaniu protokołu kontroli Regionalnej Izby Obrachunkowej w sprawie gospodarki finansowej gminy, włos zjeżyłby się każdemu. Nieterminowo regulowane zobowiązania, błędnie naliczane diety, naruszanie zasad uczciwej konkurencji w przetargach, udzielanie zamówień na ponad 400 tys. zł bez przetargu – to tylko niektóre z wyników kontroli.
Prawie trzy miesiące pracownicy RIO badali zarządzanie finansami w gminie w ciągu ostatnich pięciu lat. Już toczą się głośne sprawy względem byłego burmistrza Marka K. i niektórych pracowników urzędu. Okazuje się jednak, że obecna władza być może też ma nie do końca czyste ręce...
400 tys. złotych lekką ręką
Umowę na 408 tys. 914 zł podpisał 11 października 2007 roku burmistrz gminy Wiesław Janiszewski z gliwicką firmą Sanit. Nie byłoby w tym nic bulwersującego, gdyby nie fakt, że nigdy nie doszło do przetargu. Zamówienie na „Roboty dodatkowe przy zadaniu kanalizacja sanitarna Leszczyny Stare” zostało udzielone z wolnej ręki. Oznacza to, że decyzję o wyborze wykonawcy zadania za tak dużą kwotę podjęli urzędnicy wedle swojego uznania, nie dopuszczając do złożenia konkurencyjnych ofert przez inne firmy. Zdaniem pracowników RIO, nie było przesłanek do zastosowania tego trybu udzielenia zamówienia. Kontrolerzy z RIO powołują się na artykuł 67 ustawy o zamówieniach publicznych. – Powyższy przepis zezwala na udzielanie zamówienia z wolnej ręki wówczas, gdy konieczność wykonania robót dodatkowych wynika z okoliczności niemożliwej wcześniej do przewidzenia – można przeczytać w wystąpieniu pokontrolnym RIO z 11 czerwca tego roku. Jak można przeczytać w dalszej części protokołu, taka okoliczność nie zaszła jednak w tym wypadku. Sprawa budzi tym większe wątpliwości, że ten sam wykonawca w 2006 roku był liderem konsorcjum 3 firm, które wygrało przetarg na realizację zadania „Kanalizacja sanitarna Leszczyny Stare”, mimo że nie zaoferował najniższej ceny, co jest podstawowym kryterium przy udzielaniu tego typu zamówień. Odrzucenie oferty o ponad 746 tys. złotych niższej naraziło gminę na poważne straty. Warto dodać, że m.in. właśnie w związku z nieprawidłowościami przy przetargach wciąż, już od 2006 roku, toczą się sprawy karne przeciw byłemu burmistrzowi Markowi K. i sporej części jego podwładnych. To zresztą nie jedyne zarzuty RIO względem przeprowadzanych w ostatnim czasie przez pracowników czerwioneckiego magistratu zamówień publicznych. Pracownicy Izby Obrachunkowej mieli poważne wątpliwości co do prawidłowości postępowania przetargowego na „Termomodernizację budynku KS Górnik Czerwionka”, przeprowadzonego w 2008 roku. – Stwierdzono wprowadzenie (…) warunków udziału w przetargu, mogących naruszać zasady uczciwej konkurencji – stwierdza się jasno w wystąpieniu RIO.
Ziarnko do ziarnka
Pomyłki zdarzają się pracownikom czerwioneckiego magistratu na każdym kroku i w prawie każdym wydziale. Kontrola RIO wykazała nieprawidłowości w zakresie wydzierżawiania i sprzedaży nieruchomości, w zakresie terminowości regulowania zobowiązań czy w zakresie wymiaru podatku od nieruchomości. A to tylko wierzchołek góry lodowej. Do ciekawszych urzędniczych „pomyłek” należało błędne wyliczenie diet radnych za styczeń i luty 2008 roku oraz styczeń 2009. Po dwóch latach, już w trakcie kontroli RIO w czerwioneckim magistracie, pieniądze wróciły jednak go gminnej kasy. – Radni zwrócili wypłaconą omyłkowo część diety w wysokości ok. 16 zł za jeden miesiąc czyli łącznie ok. 50 zł – tłumaczy rzecznik urzędu Hanna Piórecka-Nowak. Ziarnko do ziarnka, jak można przeczytać w protokole RIO, diety wszystkich radnych zawyżono na łączną kwotę 1 tys. 664 zł. Kwota może niewielka, ale jednak dziwi, że burmistrz, którzy ze stowarzyszeniem Bona Fides sądził się o 13 zł za ksero, tym razem, zatwierdzając wypłaty dla radnych okazał się mniej skrupulatny.
Jeden raz każdemu może się zdarzyć
Na osiemnaście wniosków pokontrolnych, które RIO przekazało szefowi czerwioneckiego urzędu aż dziewięć wzywa burmistrza do wzmocnienia nadzoru nad pracownikami poszczególnych wydziałów urzędu. Wyraźna jest też sugestia, aby wyciągnąć konsekwencje wobec pracowników. – Rozważyć możliwość wyciągnięcie konsekwencji służbowych w stosunku do osób, które przyczyniły się do powstania nieprawidłowości, a którym powierzono merytoryczną odpowiedzialność za wykonanie zadań – brzmi jedno z końcowych zaleceń RIO. Burmistrz Wiesław Janiszewski okazał się jednak pobłażliwy i postanowił jeszcze tym razem tylko pouczyć i przeszkolić w zakresie naruszonych przepisów. – W związku z tym, iż nieprawidłowości w większości przypadków wystąpiły po raz pierwszy odstąpiono od wyciągnięcie konsekwencji służbowych – informuje burmistrz w oficjalnym piśmie skierowanym do jednostki kontrolującej. Pocieszający jest fakt, że, jak informuje rzecznik urzędu, od 1 stycznia pracownicy magistratu wezmą udział w cyklu szkoleń, na których będą mogli podnieść swoje kwalifikacje.
Kto stanie na straży gminnych finansów?
Radny opozycji Lech Salamon przyznaje, że opozycja straciła kontrolę nad tym, co dzieje się w urzędzie. – Przez pierwszy rok mieliśmy większość w radzie i przewodniczącego komisji rewizyjnej z Wspólnoty Samorządowej. Było nam łatwiej kontrolować pracę urzędu. Monitorowaliśmy np. sprawę dotacji dla klubów sportowych, gdzie zostało wszczęte postępowanie sądowe – mówi Lech Salamon. – Jeśli idzie o fakt, że burmistrz nie wyciągnął konsekwencji wobec urzędników, to wcale mnie to nie dziwi. W urzędzie w końcu ciągle pracują osoby, wobec których toczą się sprawy sądowe, jeszcze z czasów kadencji poprzedniego burmistrza. W każdym innym urzędzie zostaliby zawieszeni do czasu wyjaśnienia. Ale gminą od dwóch kadencji rządzi w końcu ta sama koalicja – dodaje Salamon. Pozostaje jeszcze pytanie, czy w związku z ujawnieniem licznych nieprawidłowości w pracy urzędu, gmina może się spodziewać w przyszłości jakichś wzmożonych kontroli ze strony Regionalnej Izby Obrachunkowej. Niestety, nie otrzymaliśmy jednoznacznej odpowiedzi z katowickiego oddziału RIO. – Z odpowiedzi na wystąpienie pokontrolne prezesa RIO w Katowicach przekazanej przez burmistrza gminy i miasta wynika, że część wniosków pokontrolnych została już wykonana, a pozostała jest w realizacji. Jednostka jest zobowiązana poinformować Izbę o sposobie realizacji wszystkich wniosków pokontrolnych lub o przyczynach ich niewykonania – poinformowała nas krótko rzecznik RIO w Katowicach Katarzyna Skrzypek.
Beata Matuszek