Bazylika ma 1,5 miliona długu
Po tym, jak się okazało, że 7 mln zł, w tym 5,5 mln dotacji nie wystarczy na remont bazyliki, proboszcz rozpoczął poszukiwania firm, które zdecydowałyby się na sponsoring. Niestety, do tej pory nie udało się pozyskać ani jednego sponsora. Póki co, udało się wyremontować część ogrodzenia i dachu, wnętrze wieży widokowej, wieżę południową oraz ścianę północną. Proboszcz jednak nie traci nadziei. – To prawda, wszystkie rozmowy zakończyły się bezowocnie, ale nie tracimy nadziei. Remont jeszcze trwa, też dzięki funduszom parafian – przyznaje ks. Musioł.
Problem sypiącej się bazyliki stał się palący 5 lat temu. Z wieży południowej coraz częściej spadały cegły. W 2009 r., po wielu próbach, udało się pozyskać 5 milionów dofinansowania z Unii Europejskiej, miasto dorzuciło 500 tys. parafia wyłożyła 1,5 mln zł. Prace rozpoczęły się w czerwcu 2009 r.
(luk)