Potrzebny jest marketing!
Jako autor „Strategi sportu dla miasta Rybnik” uważam, że nie stać nas na promowanie zbyt dużej liczby dyscyplin sportu, szczególnie jeśli idzie o gry zespołowe, które są stosunkowo drogie.
Rybnik od lat stoi żużlem, piłką nożną i koszykówką. Siatkówka od początku lat 90-tych przebija się również z powodzeniem do wiodądych dyscyplin. Z tych indywidualnych dobrze radzą sobie szachy, dżudo, szermierka i bosk. Oklapła ostatnio – a szkoda – lekkoatletyka. Proponuję, aby pod przewodnictwem Pana Prezydenta i prezesa Andrzeja Żylaka (….) pomyśleć o zwołaniu ponadpartyjnego, ponadpodziałowego spotkania rybnickiego biznesu celem wypracowania spójnej polityki miasta w zakresie wspierania sportu zawodowego, który organizuje widowiska dla mieszkańców i promuje miasto i zachęca dzieci i młodzież do uprawiania sportu. Faktem również jest, że spora część działaczy sportowych nie zdaje sobie sprawy, że obecnie sport jest towarem, który należy dobrze promować i sprzedawać. Sam się na tym łapię, bowiem uważam, że jak mam dobre wyniki w szkoleniu, to należy mi się wsparcie. Jest to niestety myślenie rodem z PRL-u. Oprócz dobrego szkolenia, obecnie w sporcie potrzebny jest jeszcze lepszy marketing...