Niewykorzystane okazje lubią się mścić
W piątej kolejce spotkań raciborskiej A klasy doszło do spotkania piłkarzy Kuźni Raciborskiej i Nowej Wsi. Mecz był bardzo wyrównany, a o wyniku zadecydowały końcowe minuty meczu.
Piłkarze Stali mogli rozpocząć mecz od mocnego ciosu. W czwartej minucie Maciej Wcisło podszedł do rzutu wolnego z okolic dwudziestu metrów, ale jego strzał wylądował na poprzeczce. Minutę później groźną kontrę zrobili goście z Nowej Wsi, jednak świetnie interweniował goalkeeper Kuźni wybijając piłkę na rzut rożny. Kilkanaście minut później do dobrej pozycji strzeleckiej doszedł ponownie Wcisło, który tym razem posłał futbolówkę obok słupka. Kwadrans przed końcem pierwszej połowy mógł być kluczowym momentem dla Czarnych. Najpierw po błędzie bramkarza Stali gola z ponad 30 metrów mógł zdobyć Paweł Wyżyński. Minutę później sędzia podyktował rzut karny po faulu na Mateuszu Trzcionce. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze poszedł bramkarz Czarnych Dariusz Goliwąs i… trafił w poprzeczkę. Piłka musnęła rękawice bramkarza KS Stal. Trzcionka, który wywalczył kilka chwil wcześniej rzut karny, mógł sam zdobyć bramkę, jednak sam zawodnik w sobie tylko wiadomy sposób posłał piłkę daleko od słupka. Trzcionka miał wyraźnego pecha, gdyż pięć minut później znów miał kapitalną okazję. Minął już goalkeepera, a zatrzymał go stoper kilka metrów przed linią bramkową. W drugiej połowie gospodarze spotkania bardziej przycisnęli oddając więcej strzałów na bramkę. Najpierw próbował Zdzisław Marszolik, potem Damian Kilian, aż w końcu sztuka pokonania bramkarza gości udała się Maciejowi Wciśle. Kuźnia mogła prowadzić już 2:0, ale młody Damian Kilian nie zachował zimnej krwi i dwukrotnie z bliska trafił w bramkarza. Ta sytuacja się zemściła i dwie minuty później gospodarze stracili gola po trafieniu Mateusza Trzcionki. Emocjonujący mecz zakończył się podziałem punktów.
KS Stal Kuźnia Raciborska – LKS Czarni Nowa Wieś 1:1 (0:0)
Bramki: Maciej Wcisło 67. – Mateusz Trzcionka 88.
Żółte kartki: Mariusz Bieniewski (KS Stal Kuźnia Raciborska) – Mirosław Niedziela, Krzysztof Cieślik (obaj LKS Czarni Nowa Wieś).
Sędziowali: Leszek Węglorz, Jan Stanienda, Łukasz Wojaczek.
KS Stal Kuźnia Raciborska: Sebastian Jacek – Waldemar Bieniewski, Zdzisław Marszolik, Cezary Puzio, Łukasz Sobalak, Norbert Grzegorz (75. Wojciech Kilian), Tomasz Tokarski, Maciej Wcisło (85. Mateusz Kiec), Mariusz Bieniewski (46. Damian Kilian), Wojciech Brakowiecki, Kamil Czogała (80. Damian Hareńczuk).
LKS Czarni Nowa Wieś: Dariusz Goliwąs – Dariusz Cieślak, Mirosław Niedziela (80. Dawid Poddaniec), Krzysztof Cieślik, Roman Cieślik, Gabriel Płaczek, Paweł Golla (46. Marcin Jonderko), Mateusz Trzcionka, Bogumił Woźnica, Paweł Wyżyński, Marcin Badura.
Zdzisław Marszolik, trener KS Stal Kuźnia Raciborska: Jeżeli nie wykorzystujemy szans jakie sobie stwarzamy, to tak się kończy. Tej drużynie brakuje doświadczenia. Liczę, że jak Marcin Hómin potrenuje regularnie i dojdzie do naszej kadry, to będzie sporym wzmocnieniem. W tym meczu nie zagrał, bo ma za sobą na razie tylko dwa treningi. Mam szeroką kadrę, chłopcy nie obrażają się, że siedzą na ławce. Jeśli się komuś to nie podoba, są inne kluby. Na razie meczu nie przegraliśmy, z czego się cieszę.
Henryk Manek, trener LKS Czarni Nowa Wieś: Pierwsza połowa należała dla nas, natomiast w drugiej połowie mieliśmy dużo szczęścia. Według mnie jest to wynik zasłużony. Mój zespół dopiero się zgrywa ze sobą. Jest dużo nowych chłopców. Dla mnie ten punkt jest bardzo ważny.
(kozz)