Dostali pompę od wicepremiera
Ochotnicza Straż Pożarna w Suminie.
Jednostka jest obecnie najmłodszą ze straży pożarnych w gminie Lyski. Jej historia sięga 1955 roku. Z początku strażacy mieli na wyposażeniu konną sikawkę, którą otrzymali z Huty Silesia z Rybnika. Później w latach 60 do jednostki trafiła pierwsza motopompa M800 i przyczepa traktorowa do przewozu sprzętu i ludzi.
Samochód gaśniczy przyszedł do jednostki dopiero po 40 latach od jej założenia i służy do dziś. – Pierwszy samochód otrzymaliśmy w 1995 roku i mamy go do tej pory. Jest to lekki samochód gaśniczy (GLM) na podwoziu Żuka, który ma na wyposażeniu m.in. agregat wysokociśnieniowy tzw. szybkie natarcie – informuje Mieczysław Biernat, naczelnik OSP Sumina. W zbiorniku agregatu mieści się 220 litrów wody, która jest podawana z szybkością ok. 80 l/min. Póki co, żuk musi wystarczyć, a wyjazdów nie jest zbyt wiele. Najnowszym nabytkiem, który jednostka otrzymała za walkę z powodzią jest pompa szlamowa, którą wręczył sam wicepremier Waldemar Pawlak na spotkaniu w Sosnowcu. Niedawno w strażnicy OSP Sumina przeprowadzono gruntowny remont zewnętrznej elewacji. Środki na ten cel udało się pozyskać z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich. Celem remontu było stworzenie w Suminie centrum kultury. Jednostka dysponuje również salą bankietową, z której korzystają przedstawiciele różnych organizacji i stowarzyszeń. – Sala jest dostępna również dla mieszkańców, którzy organizują u nas imprezy okolicznościowe i huczne wesela. Środki z wynajmu sali pozwalają na zakup sprzętu oraz inwestycje – podkreśla prezes Bogdan Kłosek.
(ska)