Niechciany mecz
Dopiero za piątym podejściem udało się rozegrać mecz pomiędzy KS ROW Rybnik i Speedwayem Miszkolc. Ale tak naprawdę nikt nie chciał tego spotkania. Oba kluby pisały petycje, aby odwołać tę rywalizację. Władze polskiego żużla nie zgodziły się jednak na takie rozwiązanie. Ostatecznie rybniczanie rozbili zawodników z Węgier 67:23.
Dla kibiców ważniejsze jednak było, to co działo się w klubie w ostatnim tygodniu. Doszło bowiem do kolejnej zmiany nazwy. Rybniccy działacze wrócili do KS ROW. Wszystko za sprawą nieporozumień z nowym sponsorem – Majcherem. Po kilkudniowych przepychankach w końcu rozwiązano umowę z firmą PPHU Majcher. Jak przyznał Michał Pawlaszczyk prezes klubu, w pewnym momencie doszło to poważnych rozbieżności co do możliwości działania nowego sponsora w klubie i mieście. Do tego Majcher miał się nie wywiązywać z deklaracji, które składał. Oczywiście druga strona ma odmienne zdanie. W oświadczeniu, które wydała można przeczytać, że decyzje zarządu klubu są niezrozumiałe i krzywdzące oraz, że władze RKM-u zmieniły zdanie co do przyszłości rybnickiego klubu. Jak zwykle prawda leży pewnie po środku. Obecnie działacze i zawodnicy powinni się skupić na dwumeczu z Lublinem, którego stawką będzie utrzymanie w I lidze. Ewentualna porażka może sprowadzić rybnicki żużel na samo dno. Patrząc jednak na dyspozycję zawodników ROW-u, w nich należy upatrywać faworyta tej rywalizacji.
W meczu przeciwko Miszkolcowi ze znakomitej strony pokazał się Rafał Fleger. Na swoim poziomie jechali Nermark, Karpov i Jamroży. Gdy do drużyny dojdą Klindt i Kylmaekorpi to baraż powinien być formalnością. Pierwszy mecz o utrzymanie rybniczanie pojadą w najbliższą niedzielę, 10 października. Rewanż w Rybniku zaplanowano tydzień później.
Po meczu powiedzieli
Dariusz Momot, menedżer KS ROW Rybnik
Spokojnie objechaliśmy ten mecz. Taki tor jak dziś sprzyja naszym zawodnikom. Mieliśmy słabego przeciwnika ale taki pojedynek to i tak lepszy trening niż gdybyśmy musieli ścigać się między sobą. Teraz najważniejsze są przygotowania do niedzielnego meczu w Lublinie. Będziemy gotowi na sto procent i pojedziemy walczyć. Oczywiście nikogo nie będziemy lekceważyć. Spodziewamy się przyczepnego toru i będziemy na to gotowi. Po perturbacjach w klubie jesteśmy jeszcze bardziej zmobilizowani. Chcemy jechać na maksa i wygrać już mecz wyjazdowy.
Spokojnie objechaliśmy ten mecz. Taki tor jak dziś sprzyja naszym zawodnikom. Mieliśmy słabego przeciwnika ale taki pojedynek to i tak lepszy trening niż gdybyśmy musieli ścigać się między sobą. Teraz najważniejsze są przygotowania do niedzielnego meczu w Lublinie. Będziemy gotowi na sto procent i pojedziemy walczyć. Oczywiście nikogo nie będziemy lekceważyć. Spodziewamy się przyczepnego toru i będziemy na to gotowi. Po perturbacjach w klubie jesteśmy jeszcze bardziej zmobilizowani. Chcemy jechać na maksa i wygrać już mecz wyjazdowy.
Ronnie Jamroży, zawodnik KS ROW Rybnik
Staram się jeździć jak najlepiej. Miałem dobry tydzień, dwa komplety cieszą. Miszkolc nie jest za mocny ale trzy razy jechałem z Magosim, który jest naprawdę dobrym zawodnikiem. Wszystkie te biegi wygrałem więc z tej perspektywy mogę powiedzieć, że dziś było ok. Fizycznie czuję się dobrze. Chcę w dobrym stylu dokończyć sezon. Przed startem rozgrywek nikt nie myślał, nie zakładał, że do samego końca będziemy się bić o utrzymanie. Sezon potoczył się jednak bardzo pechowo. Kontuzje, niepotrzebne porażki, do tego wieczne problemy z pogodą. Cóż trzeba walczyć i wygrać z Lublinem.
Staram się jeździć jak najlepiej. Miałem dobry tydzień, dwa komplety cieszą. Miszkolc nie jest za mocny ale trzy razy jechałem z Magosim, który jest naprawdę dobrym zawodnikiem. Wszystkie te biegi wygrałem więc z tej perspektywy mogę powiedzieć, że dziś było ok. Fizycznie czuję się dobrze. Chcę w dobrym stylu dokończyć sezon. Przed startem rozgrywek nikt nie myślał, nie zakładał, że do samego końca będziemy się bić o utrzymanie. Sezon potoczył się jednak bardzo pechowo. Kontuzje, niepotrzebne porażki, do tego wieczne problemy z pogodą. Cóż trzeba walczyć i wygrać z Lublinem.
Sławomir Pyszny, zawodnik KS ROW Rybnik
Ten mecz potraktowałem jak mocny trening. Chciałem sprawdzić motocykle. Myślę, że moi koledzy zrobili tak samo. Chociaż w Lublinie, gdzie pojedziemy baraż, należy się spodziewać przyczepnego toru a dziś jeździliśmy na twardym. Nie podchodzę na luzie do rywalizacji z Lublinem. Będziemy musieli się mocno napocić, aby tam wygrać. Przed sezonem nie myślałem, że będziemy musieli jeździć w barażach.
Ten mecz potraktowałem jak mocny trening. Chciałem sprawdzić motocykle. Myślę, że moi koledzy zrobili tak samo. Chociaż w Lublinie, gdzie pojedziemy baraż, należy się spodziewać przyczepnego toru a dziś jeździliśmy na twardym. Nie podchodzę na luzie do rywalizacji z Lublinem. Będziemy musieli się mocno napocić, aby tam wygrać. Przed sezonem nie myślałem, że będziemy musieli jeździć w barażach.
KS ROW Rybnik – Speedway Miszkolc 67:23
Daniel Nermark - 11+2 (3,2*,2*,3,1)
Kamil Fleger - 0
Ronnie Jamroży - 14+1 (2*,3,3,3,3)
Sławomir Pyszny - 9+3 (3,0,2*,2*,2*)
Andriej Karpow - 12+1 (2,3,2,2*,3)
Mateusz Domański - 7+3 (2*,1,2*,1*,1)
Rafał Fleger - 14+1 (2*,3,3,3,3)
Daniel Nermark - 11+2 (3,2*,2*,3,1)
Kamil Fleger - 0
Ronnie Jamroży - 14+1 (2*,3,3,3,3)
Sławomir Pyszny - 9+3 (3,0,2*,2*,2*)
Andriej Karpow - 12+1 (2,3,2,2*,3)
Mateusz Domański - 7+3 (2*,1,2*,1*,1)
Rafał Fleger - 14+1 (2*,3,3,3,3)
Tabela I ligi o miejsca 5-8
1. GTŻ Grudziądz1225+174
2. PSŻ Lechma Poznań1218+114
3. RKM ROW Rybnik1112-32
4. Speedway Miszkolc112-256
1. GTŻ Grudziądz1225+174
2. PSŻ Lechma Poznań1218+114
3. RKM ROW Rybnik1112-32
4. Speedway Miszkolc112-256
Marek Pietras