Strach przed aparatem
Wójt nie chce by robiono mu zdjęcia.
– Proszę mi nie robić zdjęć, jak ja mówię. W gazecie później mam usta otwarte, nie jestem fotogeniczny – oburzył się wójt Stanisław Gembalczyk na ostatniej sesji rady gminy.
Jankowice. Nie jest to pierwszy raz, kiedy gospodarz gminy chciałby zostać cenzorem. Już wcześniej wójt starał się o możliwość dopuszczania do druku jego fotografii oraz wypowiedzi z sesji po wcześniejszej autoryzacji.
– Pomijając już nawet ustawę o dostępie do informacji publicznej, nawet w Konstytucji, w art. 61 jest napisane, że sesję, która jest zebraniem publicznym, można rejestrować – mówi Grzegorz Wójkowski ze stowarzyszenia Bona Fides. Warto przytoczyć w tym miejscu również głośną sprawę sprzed kilku tygodni, kiedy sąd lustracyjny wydał wyrok w sprawie robienia zdjęć w muzeum. – Muzeum, tak jak urząd jest miejscem publicznym. Ustawa o dostępie do informacji publicznej mówi, że można robić zdjęcia obiektów publicznych, również w środku – dodaje Wójkowski.
(ska)