Oblężenie na komisji
Członków komisji rewizyjnej rady miasta czekała na ostatnim posiedzeniu duża niespodzianka. Na zebraniu pojawiło się aż 40 osób – lokatorów, którzy chcieli poprzeć skargę na dyrektor Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej Danutę Kolasińską oraz prezydenta Rybnika.
Komisja rozpoczęła obrady od skargi Barbary i Leszka Mojów, którzy kupili w przetargu działkę przy ul. Pod Wałem, która przez błąd urzędnika nie powinna być sprzedawana. O sprawie pisaliśmy już na łamach Tygodnika w artykule „Błąd urzędnika skłócił sąsiadów”. Na posiedzeniu komisji zastępca prezydenta Michał Śmigielski zgodził się na przekazanie miastu działki, które odbyło się bez problemów 21 października. Drugą sprawą, poruszaną przez komisję, były niedopłaty za ogrzewanie mieszkań komunalnych w Niewiadomiu oraz Niedobczycach. To one przyciągnęły na komisję rzesze lokatorów. Dyrektor Danuta Kolasińska twierdzi, że mieszkańcy otrzymali pismo z interesującymi ich informacjami. – W tym piśmie znalazły się informacje dotyczące wszystkich faktur – mówiła Kolasińska. – To nie są faktury – grzmieli mieszkańcy. Dyrektor zakładu broniła się przed zapisem w skardze, który mówił, że podwyższone dopłaty mają związek z modernizacją instalacji cieplnej w budynkach przy ul. Morcinka w Niewiadomiu. – Zarzut, że koszty remontu zostały uwzględnione w opłatach za ogrzewanie, w ogóle nie może mieć miejsca, bo 300 tysięcy na jeden budynek (w sumie 600 tysięcy), to opłaty z ogrzewanie byłyby gigantyczne – tłumaczyła dyrektor. Komisja jednak łatwo nie poddała sprawy. Radni postanowili sprawdzić stawki Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej oraz dokładnie przyjrzeć się fakturom. Zaprosili również do udziału w sprawdzaniu materiału przedstawicieli lokatorów. – Mamy nadzieję, że rozwiążą nasz problem przed końcem kadencji, a nie zostawią nas na lodzie – zaznacza Iwona Żyra, mieszkanka budynku przy Morcinka w Niewiadomiu.
(ska)