Sięgnął po 40 tysięcy
Wytrwa przez rok i nie musi oddać ani złotówki.
O tym, że warto wziąć sprawy w swoje ręce przekonał się 25-letni Marcin Wojciech, mieszkaniec Rybnika. Na założenie własnej firmy udało mu się pozyskać prawie 40 tys. zł. I nie będzie musiał oddać ani złotówki.
Marcin od stycznia prowadzi firmę, która zajmuje się odzyskiem ciepła z urządzeń chłodniczych. Pomysł na założenie właśnie takiego interesu podsunął mu kolega. Młody mieszkaniec Rybnika dokładnie przemyślał więc swoje plany i napisał biznesplan. W jednej z organizacji na terenie Śląska, która właśnie prowadziła konkurs w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki, złożył potrzebne dokumenty. I udało się. W konkursie startowało ponad 100 chętnych na dofinansowanie. A walczyć było o co. Przedsiębiorca mógł liczyć na dotację nawet do 37 tys. zł.
To nie kosmos
– Dofinansowanie dostało 19 osób, w tym ja. Teraz muszę prowadzić działalność przez przynajmniej jeden rok i nie muszę zwracać ani złotówki – cieszy się Marcin i dodaje: – na początku myślałem, że przygotowanie wszystkich dokumentów, to będzie jakiś kosmos, ale jakoś przez to przeszedłem. Okazało się to nie aż takie trudne.
Chce rozwijać
Firma Marcina zajmuje się odzyskiwaniem ciepła z urządzeń chłodniczych, które następnie może ogrzewać pomieszczenia np. średniej wielkości sklepów. – Takie urządzenia zamontowałem już w dwóch sklepach w okolicach Rybnika. W sezonie grzewczym, dzięki mojemu urządzeniu, można zaoszczędzić nawet do 4 tys. zł – zapewnia młody przedsiębiorca. Marcin studiuje na 5 roku energetyki na Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Obecnie jest w trakcie rozwijania swojego interesu. Po studiach ma nadzieję, że zdoła firmę rozbudować jeszcze bardziej.
(luk)