Były uściski, buźki i róże
Czerwioneccy radni pokojowo zakończyli kadencję.
Zbytnich czułości nie było, ale obyło się bez kłótni i wzajemnych oskarżeń. Wszyscy dziękowali wszystkim za współpracę. Radni dostali na pamiątkę po „liście dziękczynnym”, róży i książce. Na koniec wszyscy zadowoleni pstryknęli sobie pamiątkową fotkę. Ostatnia w tej kadencji sesja Rady Miejskiej w Czerwionce – Leszczynach przebiegała w wyjątkowo pokojowej atmosferze. Było miło, miejscami wręcz wazeliniarsko, a cytując mistrza Kazimierza Kutza „dupowato”.
Po raz pierwszy nie padło żadne zapytanie czy interpelacja, za to w iście ekspresowym tempie i jednogłośnie klepnięto aż 27 uchwał. Przewodniczący Marek Profaska chwalił kończącą kadencję Radę, a za jej największy sukces uznał wypracowanie wspólnego działania wszystkich radnych „w sprawach ważnych dla gminy”. Z czterech lat sprawowania rządów rozliczył się też z rajcami burmistrz Wiesław Janiszewski. Gospodarz gminy przypomniał inwestycje, które dzięki „mądrości radnych” udało się zrobić. Podziękował nawet opozycji za wspieranie go w ich realizacji. –Dobrze, że jest opozycja, bo jest potrzebna. Nie dla zasady, ale mobilizacji rządzących. Zmuszaliście mnie żebym był lepszy już nie tylko w działaniach, ale i pomysłach. 22 listopada gmina się nie zmieni. Będzie taka sama – stwierdził Janiszewski. Nawiązał też do nowej kopalni. – Nie róbmy nic co mogłoby zablokować tę inwestycję, bo na te 2 tys. miejsc pracy czekają mieszkańcy. Mówmy co kopalnia może zrobić złego, ale powiedzmy co przyniesie dobrego – apelował. Z wyjątkową klasą pożegnał kolegów Antoni Bluszcz, który tą kadencją zakończył samorządową karierę (nie wystartuje ani w wyborach do RM, ani do Rady Powiatu). –W dobrych zawodach wziąłem udział, bieg ukończyłem. Moja służba samorządowi gminy Czerwionka – Leszczyny dobiega końca. Służyłem tej społeczności 12 lat, jako radny powiatowy i radny miejski. Zawsze uważałem, że jest to jeden z największych zaszczytów reprezentować swoją społeczność lokalną i tej społeczności służyć – podsumował radny. Na odchodne wręczył burmistrzowi figurkę św. Barbary. Widząc nieco zdziwione spojrzenia kolegów z uśmiechem na ustach oznajmił – Święta Barbara jest nie tylko opiekunką górników, ale wszystkich tych którzy uprawiają niebezpieczne zawody. A zawód burmistrza jest bardzo niebezpieczny. W spotkaniu uczestniczył gość honorowy prof. Jan Malicki dyrektor Biblioteki Śląskiej w Katowicach. Profesor przyjechał do Czerwionki – Leszczyn, by podsumować wrześniową wystawę. – To jest to, czym możecie się pochwalić – gratulował przekazując na ręce szefa RM specjalne podziękowania.
(MS)