Adasiu, ile cię trzeba cenić...
Uściski, kwiaty i cmoki. Na ostatniej sesji rady miasta rybniccy radni żegnali się z życzeniami i uśmiechami. Wygłoszono nawet wiersz dla urzędującego prezydenta Rybnika.
Ostatnia sesja rady miasta przebiegła pod szyldem podziękowań i pojednania. Po wielu bojach pomiędzy koalicją BSR – PiS a radnymi Platformy wreszcie udało im się znaleźć ścieżkę pojednania. Wygłoszono nawet wiersz dla obecnego prezydenta Rybnika Adama Fudalego.
Podczas obrad wszystkim radnym oraz prezydentowi i jego zastępcom podziękował przewodniczący rady Stanisław Jaszczuk. Wspomniał on zmarłego w 2007 roku Józefa Cyrana oraz podziękował kierownictwu magistratu. – Dziękuję tej piękniejszej części czyli Joannie Kryszczyszyn i Ewie Ryszka oraz tej mniej pięknej czyli Michałowi Śmigielskiemu. Mniej pięknej, ale przystojnej – żartował przewodniczący.
Wulkaniczny skarbnik
Specjalne podziękowania otrzymał skarbnik Rybnika Bogusław Paszenda, który pełni swoją funkcję od 1990 roku. – Wiem, że czasem jestem wulkaniczny, bo taka już moja natura. Za drobne uszczypliwości z mojej strony przepraszam – mówił. – Podziwiam jego pasję, z jaką potrafi mówić o cyfrach – poinformował radnych Stanisław Jaszczuk. Swój głos miał również prezydent Adam Fudali. – Dziękuję koalicji za wsparcie, a opozycji za wytykanie naszych błędów – mówił.
Broszki i spinki
Po prezydencie swoje podziękowania i przeprosiny mógł wypowiedzieć każdy z radnych. – Dziękuję, żeście przez te wszystkie lata mnie tolerowali. Wytrzymaliście ze mną, ale wybaczcie, bo ponoć niscy ludzie, wszyscy są mojego pokroju – powiedział Bronisław Drabiniok. Radny Michał Chmieliński przeczytał nawet specjalny wiersz ułożony dla Adama Fudalego. Wszyscy rajcy oraz kierownictwo urzędu otrzymali gadżety oraz upominki promujące miasto, wśród których znalazły się spinki dla mężczyzn oraz broszki z emblematem orzecha wodnego analogicznego do umieszczonego w herbie miasta.
Prezenty opozycji
Na znak pojednania, swoje upominki rozdał również Piotr Kuczera z PO, w czym pomogli mu klubowi koledzy. 21 listopada wyborcy zdecydują, czy radni spotkają się znów w sali obrad. Pewny tego jest jednak Andrzej Wojaczek. – Myślę, że tak jak jesteśmy dziś na tej sali, za niedługo znów tu będziemy. Życzę wam wszystkiego dobrego – podsumował. Wśród wystąpień znalazły się również podziękowania skierowane pod adresem dziennikarzy, „którzy opisują sukcesy i wpadki, co przeważnie wychodzi na dobre”.
Szymon Kamczyk