Kandydat w portfelu wyborcy
Nowy sposób na kampanię – monety zamiast ulotek.
Miejska Poczta z Rybnika znalazła nowy sposób na promowanie kandydatów w wyborach samorządowych. Radni z Gliwic zamówili specjalne wyborcze monety, aby zawalczyć o głosy wyborców.
– Ponieważ jest to już moja piąta kampania wyborcza, pomyślałem, że trzeba trochę odmienić podejście do wyborcy, ponieważ same ulotki już nie wystarczają. Potrzebny jest element, który pozostanie na dłużej – mówi Adam Malik, radny Gliwic, który wraz z synem Jarosławem postanowił wybijać w Rybniku swój wizerunek na kampanijnych monetach. – Ta moneta może być również elementem, który spowoduje, że pewne osoby zaczną się również interesować numizmatyką. Nasze numizmaty są niedużej wielkości oraz znajdują się w specjalnej obudowie, co daje szansę, że mieszkańcy zostawią je sobie na pamiątkę – dodaje Malik. Wyborcze numizmaty będą wyemitowane w nakładzie 1000 sztuk i trafią do losowo wybranych mieszkańców. – Nominały będą wynosić 3 i 5 dukatów i przez czas kampanii będą to monety obiegowe, czyli mieszkańcy będą mogli wymienić je na złotówki lub zapłacić w sklepie – mówi Tomasz Bodach, który zajmuje się wybijaniem monet.
Monety i wynalazki
Niedawno pisaliśmy o nowym patencie Tomasza Bodacha, którym był nowoczesny domofon działający w sieci komórkowej. Teraz rybnicki wynalazca oprócz wybijania monet i prowadzenia poczty zajmuje się również wprowadzeniem w życie urządzenia, które ochroni nasz samochód przed uruchomieniem przez złodzieja. – W momencie nieautoryzowanego wejścia do samochodu, na nasz telefon komórkowy zostanie przekierowana wiadomość o tym zdarzeniu, a my będziemy mogli odciąć dopływ prądu oraz paliwa – zdradza wynalazca. Obecnie trwają rozmowy z General Motors nad wprowadzeniem urządzenia do produkcji.
Niedawno pisaliśmy o nowym patencie Tomasza Bodacha, którym był nowoczesny domofon działający w sieci komórkowej. Teraz rybnicki wynalazca oprócz wybijania monet i prowadzenia poczty zajmuje się również wprowadzeniem w życie urządzenia, które ochroni nasz samochód przed uruchomieniem przez złodzieja. – W momencie nieautoryzowanego wejścia do samochodu, na nasz telefon komórkowy zostanie przekierowana wiadomość o tym zdarzeniu, a my będziemy mogli odciąć dopływ prądu oraz paliwa – zdradza wynalazca. Obecnie trwają rozmowy z General Motors nad wprowadzeniem urządzenia do produkcji.
(ska)