Chodnikowe Mistrzostwo Świata
W całej gminie Czerwionka – Leszczyny w najlepsze trwają przedwyborcze wykopki, remonty i modernizacje, jednak mieszkańcy Czuchowa nie mają szczęścia do drogowych inwestycji.
Od prawie sześciu miesięcy użerają się z remontem drogi wojewódzkiej. Teraz doszła wpadka z chodnikiem przy ul. Młyńskiej. Kilka tygodni temu jedna z firm energetycznych zabrała się za wymianę kabli wzdłuż drogi. Prace są prowadzone pod ziemią więc w niektórych miejscach konieczne jest „zdjęcie” chodnika. Tak było w przypadku fragmentu trotuaru na odcinku od skrzyżowania z ul. 3 Maja do zjazdu na stację benzynową. Na czas robót chodnik został rozebrany. Jednak zgodnie ze zobowiązaniem po zakończeniu prac miał wrócić na swoje miejsce. No i wrócił. 6 listopada robotnicy zakończyli jego układanie. Tyle, że koślawy i wyboisty. Płyty, które położono zamiast się stykać, albo wystają kilka centymetrów w górę, albo wpadają w dół. Wędrówka takim chodnikiem po ciemku to spora szansa na zrobienie sobie krzywdy. – Obowiązkiem firmy jest odtworzenie chodnika. Gmina dokona odbioru technicznego prac i oczywiście jeżeli będą one wykonane niewłaściwie, odbiór nie zakończy się pomyślnie i firma będzie wykonywać prace jeszcze raz – powiedziała nam Hanna Piórecka-Nowak. Stary chodnik był w opłakanym stanie. Ten położony kilka dni temu też nie jest lepszy. Cóż, może fachowcy zbyt dosłownie wzięli sobie do serca kwestię „odtworzenia” i odtworzyli go w takim stanie, jakim zastali?
(MS)