Książnica bez barier
Po trwającym pół roku remoncie, w miniony wtorek otwarto Miejską Bibliotekę Publiczną. Gościem honorowym była Anna Dymna – aktorka i prezes fundacji zajmującej się osobami niepełnosprawnymi.
Od 16 listopada Miejska Biblioteka Publiczna w Czerwionce – Leszczynach to nowoczesna i dostosowana do potrzeb osób niepełnosprawnych placówka. W ciągu trwającej sześć miesięcy modernizacji z brzydkiego kaczątka przeobraziła się w pięknego łabędzia. Z zewnątrz, dodatkowego uroku placówce dodaje pięknie odrestaurowany ponadstuletni familok, w którym się ona mieści. Wszystko za 1,3 mln zł. – Cieszę się strasznie z tej przemiany. Mamy tak bogaty księgozbiór, który niestety nie mógł być odpowiednio wyeksponowany – mówi Gabriela Cisek, dyrektor książnicy. Do tej pory biblioteka gnieździła się na parterze. Teraz ma do dyspozycji parter i piętro. – Zwiększyliśmy metraż i teraz bez problemu możemy rozmieścić 57 tys. woluminów. Wyremontowane zostały pomieszczenia, dokupiono nowy sprzęt. Zyskaliśmy komputery dla czytelni multimedialnej, mamy wypożyczalnię z osobnym działem literatury zagranicznej i polskiej, do sześciu zwiększyliśmy stan komputerów z dostępem do darmowego internetu, mamy pokój z księgozbiorem podręcznym, nowe toalety – wylicza jednym tchem dyrektorka. Najbardziej cieszy ją to, że książnica mogła otworzyć się na ludzi niepełnosprawnych. Do tej pory mogli oni korzystać z książek jedynie jeśli bibliotekarki dowiozły im je do domu. Dzięki przebudowie korytarzy, poszerzeniu drzwi i wybudowaniu podjazdu dla wózków inwalidzkich teraz sami mogą odwiedzić bibliotekę lub czytelnię. Tadeusz Dmuchowski – wykonawca prac przyznaje, że zadanie było trudne. – Wszystko pod nadzorem i przy uzgodnieniach z konserwatorem zabytków. Budynek był w fatalnym stanie. Trzeba było robić wszystko od piwnic aż po dach – stolarkę okienną i drzwiową, instalacje, nawet drenaż. Pewne rzeczy musieliśmy utrzymać w takim stanie jakim się zachowały, inne odtworzyć takimi jakie były. Dzisiaj patrząc na ten budynek od zewnątrz i od środka mam satysfakcję. Warto było włożyć tę pracę – mówi Dmuchowski. Odnowioną książnicę przyszły zobaczyć tłumy, wśród nich również niepełnosprawni. Gratką dla wszystkich była wizyta Anny Dymnej – znanej aktorki i społecznicy. Ta, już od wejścia, zachwycała się przywitaniem jakie zgotowały jej dzieci poprzebierane za bajkowe postacie. Aktorka nie kryła zaskoczenia liczbą osób, które zjawiły się w bibliotece. – Tyle osób w jednej bibliotece, a wszyscy uśmiechnięci. Czuję się jak w bajce. Nie mogę się pogodzić z tym, że są na świecie ludzie, którzy wstydzą się, że żyją. A tutaj są niepełnosprawni, szczęśliwi, uśmiechnięci. To miód na moje serce – stwierdziła Anna Dymna. Aktorka zachęcała wszystkich do otwarcia w bibliotece saloniku poezji, bo jak stwierdziła, nic nie zastąpi spotkania człowieka z człowiekiem, nic nie zastąpi książki, a poezja i czytanie uczą sztuki skupienia, namysłu, refleksji i poezji. Na chrzest biblioteki Anna Dymna wybrała lekturę poezji ks. Jana Twardowskiego, którego znała osobiście. –To prosta, mądra poezja, w wesoły i pogodny sposób mówiąca o rzeczach ważnych. Życzę wszystkim żeby uśmiech był waszym orężem, waszą tarczą i drogowskazem Myślę, że ks. Twardowski przyniesie wam szczęście, bo on... przynosi szczęście – mówiła aktorka. Po części oficjalnej Anna Dymna opowiadała o swojej pracy na scenie i z niepełnosprawnymi. Podpisała książki oraz składała na swoich zdjęciach i kartkach podpisy czytelnikom. Na autograf załapał się m.in. burmistrz Wiesław Janiszewski. Nikomu nie odmówiła wspólnego zdjęcia. Choć chętnych na pamiątkową fotkę ustawiło się dokładnie tyle samo co po autograf, aktorka pozowała wytrwale tryskając humorem.
(MS)