Pawlaszczyk tłumaczy
Od kilku miesięcy po Rybniku niesie się plotka jakoby do RKM-u Rybnik wpłynęła oferta współpracy od Grzegorz Ślaka, twórcy sukcesów Unii Tarnów.
Podczas spotkania Tomasza Golloba z kibicami, które prowadził Ślak, mistrz świata zażartował, że Rybnik czekają złote czasy bo jego przyjaciel wejdzie do klubu. Ślak takie oświadczeni skwitował śmiechem. Nieoficjalnie przyznał jednak, że jakieś rozmowy były ale nie wygenerowały one żadnych konkretów. W związku z niedomówieniami, jakie pojawiają się w środowisku, oświadczenie w temacie współpracy RKM-u i znanego finansisty wydał Michał Pawlaszczyk prezes Rybnickiego Klubu Motorowego. Pisze w nim m.in.: „Wiele się mówi o moich spotkaniach z panem Grzegorzem Ślak... Naprawdę, dobro rybnickiego żużla jest dla mnie oraz dla moich najbliższych współpracowników absolutnym priorytetem i gotowy jestem dla tego celu poświęcić bardzo wiele. Przez ostatnie 2 lata praktycznie pracowałem społecznie a dodatkowo wspomogłem klub swoimi prywatnymi pieniędzmi w formie pożyczki. Wielokrotnie już chowałem prywatne urazy i zapominałem o nieprzyjemnych i niesprawiedliwych ocenach pod kierunkiem mojej osoby, tym razem jednak zdecydowałem się na pisemną formę odpowiedzi na ogromną ilość zarzutów, bo po raz kolejny, nieprecyzyjne prasowe wypowiedzi i cytaty różnych mediów sugerują, że jestem kłamcą… Zapewniam z całą stanowczością, że jestem gotów współpracować z każdym poważnym inwestorem, sponsorem czy kandydatem na członka zarządu lub prezesa klubu. Jestem także gotowy do natychmiastowego ustąpienia ze stanowiska prezesa RKM-u w przypadku stworzenia realnej alternatywy i proceduralnych działań nowego zarządu z poszanowaniem statutu RKM. Proszę jedynie o zrozumienie , że po niefortunnym, krótkim i burzliwym okresie współpracy z firmą „Majcher” (za który to otrzymaliśmy niezłą i częściowo zasłużoną „burę” od kibiców i niektórych sponsorów) jestem obecnie bardziej ostrożny i bez zachowania procedur oraz formalnej pisemnej formy deklaracji (a nie ustnej, telefonicznej) nie możemy działać i podejmować zdecydowanych kroków jako stowarzyszenie. Z mojej strony nie ma żadnych przeszkód, aby pan Ślak, jego ekipa, sponsorzy oraz wizja składu rybnickiej drużyny zaistniała jak najszybciej. Jak mało kto zdaję sobie sprawę, że czas biegnie nieubłaganie. Już wielokrotnie udowadniałem, że nie będę tworzył przeszkód a wszystkie dotychczasowe warunki wstępne pana Grzegorza (łącznie z tym, na który nie miałem bezpośredniego wpływu jak utrzymanie się w pierwszej lidze, a który to warunek został postawiony na spotkaniu w sierpniu) zostały spełnione. Teraz naprawdę „piłeczka” jest po stronie pana Grzegorza a my obiecujemy, że bardzo chętnie zagramy w tej samej drużynie dla dobra rybnickiego żużla”.
Czy zatem Grzegorz Ślak rozpocznie misję odbudowy rybnickiego żużla? O tym przekonamy się już w najbliższych tygodniach.
(pm)