Wicemistrzowie Polski z Rybnika
W latach osiemdziesiątych trenował piłkarską młodzież w Górniku Czerwionka. Wtedy jego prezes Stanisław Kornasiewicz grywał w szachy z Aleksandrem Kubinem, prezesem Śląskiego Klubu Sportowego Niesłyszących w Rybniku. – W efekcie rozmów tych panów dostałem propozycję trenowania chłopców w klubie niesłyszących. Zgodziłem się. Pracowałem tam dwa lata. Wtedy miałem zbyt dużo obowiązków, aby wszystko pogodzić i musiałem zrezygnować. Wróciłem do klubu trzy lata temu. Od tego momentu wywalczyliśmy dziewięć medali mistrzostw Polski – mówi Alfred Głąb, trener piłkarzy trenujących w ŚKSN z Rybnika.
Bramkarz i trener
Alfred Głąb w latach młodości był bramkarzem. Karierę rozpoczynał w RKS-ie Rybnik. Potem był Piast Leszczyny i Naprzód Rydułtowy. – Kiedy doszło do fuzji klubów z Rybnika i Chwałowic powstał ROW i wszyscy mieli ogromne ambicje. Wtedy odszedłem z rybnickiego klubu bo tam zaczęto ściągać graczy z zewnątrz. Trafiłem do Leszczyn. W pewnym momencie dostałem powołanie do kadry podokręgu Rybnika. Wówczas wypatrzyli mnie działacze Naprzodu Rydułtowy. W efekcie spędziłem w ich klubie trzy sezony – wspomina Głąb. Dodaje również, że w czasie kariery często łapał kontuzje. To sprawiło, że musiał zakończyć grę już w trzydziestym roku życia. Nie odszedł jednak od piłki. – Za namową Bernarda Kocota zrobiłem kurs instruktora piłki nożnej. Dzięki temu po skończeniu kariery, a nawet jeszcze w trakcie jej trwania, trenowałem młodzież w Leszczynach. Potem byłem pierwszym trenerem w klubie. Dwa razy awansowaliśmy do A klasy – mówi były bramkarz. Swoją karierę trenerską kontynuował w Górniku Czerwionka gdzie opiekował się młodzieżą. W 2007 roku ponownie trafił do Śląskiego Klubu Sportowego Niesłyszących w Rybniku.
Sport i terapia
Do klubu trafiają zawodnicy z całego Śląska. Są piłkarze z Będzina, Dąbrowy Górniczej, Zabrza, Gliwic i oczywiście Rybnika. – Chłopców wypatruje nasz prezes. Potem trafiają oni na trening i tam oceniamy ich umiejętności. Chociaż to nie jest decydujące. Każdy kto chce się sprawdzić, dostaje szansę. Dla nich to głównie terapia – tłumaczy trener rybnickich piłkarzy. Treningi odbywają się raz w tygodniu. W tym sezonie klub korzystał z Orlika w Czerwionce. Obecnie drużyna gra w halowej lidze amatorów. – To świetna sprawa, że moi zawodnicy mogą rywalizować ze zdrowymi. To bardzo dużo im daje. Taka rywalizacja jest dużo lepsza od treningów. Wspaniałe jest również to jak chłopcy są przyjmowani przez rywali – twierdzi Alfred Głąb. Rywalizacja wśród niesłyszących odbywa się w trzech grupach wiekowych. Młodzików, seniorów i oldbojów. Zawodnicy grają na trawie w drużynach jedenastoosobowych lub siedmioosobowych. W zimie toczą boje w halach. Najważniejsze są zawody o mistrzostwo Polski. Poprzedzają je turnieje eliminacyjne. – Dzięki wsparciu Polskiej Federacji Sportu Niesłyszących zawodnicy mają szansę wyjeżdżać również za granicę. Graliśmy m.in. w Barcelonie. Przed nami wyjazd do Monachium. To wszystko nie miałoby miejsca bez pomocy sponsorów. Nam bardzo pomaga Skok Ziemi Rybnickiej z panem Barakomskim na czele – wymienia Alfred Głąb.
Srebro z Kielc
Największym problemem w pracy z niesłyszącymi jest oczywiście komunikacja. – W porozumiewaniu się z piłkarzami pomaga mi jeden z zawodników. Sam też trochę migam ale nie zawsze to wystarcza. No i oczywiście jest prezes, który zawsze bardzo nas wspiera – mówi trener niesłyszących piłkarzy. Jego podopieczni kilkanaście dni temu rywalizowali w halowych mistrzostwach Polski młodzieżowców. W pierwszym grupowym meczu rybniczanie przegrali z gospodarzami zawodów z Kielc 1:4. Potem było zwycięstwo 7:1 nad Świtem Wrocław oraz dwa remisy: 2:2 z Odrą Racibórz i 1:1 z Niedźwiadkiem Przemyśl. To dało awans do półfinału. – Walka o finał była bardzo dramatyczna. O naszym zwycięstwie zadecydowała dopiero seria rzutów karnych. W nich zawodnicy strzelali aż trzynaście razy – wspomina Alfred Głąb, którego podopieczni pokonali ostatecznie piłkarzy z Warszawy 7:6. To dało im awans do finału gdzie ponownie rywalizowali z ekipą z Kielc. I ponowinie przegrali 1:4. Tym samym piłkarze z Rybnika mogli cieszyć się ze srebrnych medali. – To dla nas duży sukces. Warto odnotować, że najlepszym bramkarzem turnieju został wybrany Kamil Kowalski z naszej ekipy. Wierzę, że dalej będziemy się rozwijać i kolejne medale są kwestią czasu – dodaje na zakończenie Alfred Głąb, trener piłkarzy niesłyszących Śląskiego Klubu Sportowego Niesłyszących z Rybnika.
Marek Pietras
---
Wyniki MP halowych
Surdus Kielce – ŚKSN Rybnik 4:1
ŚKSN Rybnik – Świt Wrocław 7:1
ŚKSN Rybnik – Odra Racibórz 2:2
ŚKSN Rybnik – Niedźwiadek Przemyśl 1:1
Półfinał
ŚKSN Rybnik – Mazowsze Warszawa 2:2 (karne 7:6)
Finał
ŚKSN Rybnik – Surdus Kielce 1:4