To już nie jest zabawa
Cele się nie zmieniają. Chcemy awansować – mówi Grzegorz Janik, prezes Energetyka ROW Rybnik w rozmowie z nami.
Marek Pietras: – Czy Energetyk ROW Rybnik awansuje do II Ligi?
Grzegorz Janik: – Bardzo bym chciał. Robimy wszystko żeby tak się stało. Cel, który założyliśmy sobie przed sezonem nie zmienia się. Wiemy dobrze, że kibice tego oczekują. Ale tak samo chcą tego piłkarze, trenerzy i my działacze.
Grzegorz Janik: – Bardzo bym chciał. Robimy wszystko żeby tak się stało. Cel, który założyliśmy sobie przed sezonem nie zmienia się. Wiemy dobrze, że kibice tego oczekują. Ale tak samo chcą tego piłkarze, trenerzy i my działacze.
– Będą zmiany w drużynie?
– Trudo odpowiedzieć na to pytanie dziś. Ale na pewno dojdzie do roszad. Mamy już sfinalizowany jeden kontrakt. Dołączył do nas Artur Mościcki, pomocnik który grał w Skałce Żabnica. Trener stworzył również listę zawodników, których będziemy chcieli wypożyczyć do innych zespołów. Znajdują się na niej: Wojtek Reclik, Piotr Pacholski, Marcin Grolik, Michał Pieczka, Grzegorz Dzięgielowski, Łukasz Żyrkowski i Marcin Kocur. Z tymi zawodnikami chcemy nadal utrzymywać jednak kontakt. Po powrocie z ewentualnego wypożyczenia będą ponownie do dyspozycji trenera. Jesteśmy świadomi, że nie na wszystkich znajdą się chętni. Będę rozmawiał z Reclikiem. To jest zawodnik, który spędził u nas wiele lat. Zaproponujemy mu współpracę z naszą młodzieżą. Ale to on sam musi zdecydować o swojej przyszłości.
– Trudo odpowiedzieć na to pytanie dziś. Ale na pewno dojdzie do roszad. Mamy już sfinalizowany jeden kontrakt. Dołączył do nas Artur Mościcki, pomocnik który grał w Skałce Żabnica. Trener stworzył również listę zawodników, których będziemy chcieli wypożyczyć do innych zespołów. Znajdują się na niej: Wojtek Reclik, Piotr Pacholski, Marcin Grolik, Michał Pieczka, Grzegorz Dzięgielowski, Łukasz Żyrkowski i Marcin Kocur. Z tymi zawodnikami chcemy nadal utrzymywać jednak kontakt. Po powrocie z ewentualnego wypożyczenia będą ponownie do dyspozycji trenera. Jesteśmy świadomi, że nie na wszystkich znajdą się chętni. Będę rozmawiał z Reclikiem. To jest zawodnik, który spędził u nas wiele lat. Zaproponujemy mu współpracę z naszą młodzieżą. Ale to on sam musi zdecydować o swojej przyszłości.
– Pozostali zawodnicy zostają w klubie?
– Będziemy rozmawiać jeszcze z Rafałem Andraszakiem. On miał kontrakt tylko na pół roku i będziemy chcieli go przedłużyć. Chcemy zatrzymać również Marka Krotofila. O tym będziemy rozmawiać z działaczami Górnika Zabrze, bo z tego klubu ten zawodnik jest wypożyczony. Sam piłkarz wyraził chęć pozostania u nas.
– Będziemy rozmawiać jeszcze z Rafałem Andraszakiem. On miał kontrakt tylko na pół roku i będziemy chcieli go przedłużyć. Chcemy zatrzymać również Marka Krotofila. O tym będziemy rozmawiać z działaczami Górnika Zabrze, bo z tego klubu ten zawodnik jest wypożyczony. Sam piłkarz wyraził chęć pozostania u nas.
– Rozumiem, że na miejsce zawodników, którzy ewentualnie odejdą pojawią się nowi?
– Cały czas rozglądamy się za piłkarzami, którzy mogą nas wzmocnić. Muszą to jednak być zawodnicy, którzy od razu będą w stanie wskoczyć do pierwszej jedenastki. Trenerzy obserwują, dowiadują się kto jest do wzięcia. Na pewno potrzebowalibyśmy dobrego napastnika. Mam jednak wrażenie, że wszystkie piłkarskie kluby w Polsce szukają napastników. Nie będzie to więc prosta sprawa. Tak jak mówiłem wcześniej, nie wszyscy z listy stworzonej przez trenera odejdą. Nikogo na siłę nie będziemy się pozbywać. Chcemy utrzymać dobrą atmosferę w zespole. Do tego dołączą do kadry nasi wychowankowie z rocznika 1992. Będzie to Semeniuk i Stryczek i być może jeszcze jeden zawodnik.
– Cały czas rozglądamy się za piłkarzami, którzy mogą nas wzmocnić. Muszą to jednak być zawodnicy, którzy od razu będą w stanie wskoczyć do pierwszej jedenastki. Trenerzy obserwują, dowiadują się kto jest do wzięcia. Na pewno potrzebowalibyśmy dobrego napastnika. Mam jednak wrażenie, że wszystkie piłkarskie kluby w Polsce szukają napastników. Nie będzie to więc prosta sprawa. Tak jak mówiłem wcześniej, nie wszyscy z listy stworzonej przez trenera odejdą. Nikogo na siłę nie będziemy się pozbywać. Chcemy utrzymać dobrą atmosferę w zespole. Do tego dołączą do kadry nasi wychowankowie z rocznika 1992. Będzie to Semeniuk i Stryczek i być może jeszcze jeden zawodnik.
– Jak wygląda sytuacja finansowa klubu?
– Na dziś nie jesteśmy klubem, który miałby długi w stosunku do urzędów. Mówię tu o skarbówce czy ZUS-ie. Staramy się również wypłacać na bieżąco wszystkie pieniądze zawodnikom. Co do niektórych są pewne zaległości, ale nie są one jakoś bardzo duże. Obecnie przygotowujemy się, aby złożyć wniosek o grant miejski. Wierzę, że przekonamy włodarzy miasta, iż warto w nas inwestować. Na przedstawienie odpowiedniego planu mamy czas do 21 stycznia. Myślę więc, zakładając optymistycznie, że jakieś większe pieniądze powinny się pojawić w połowie lutego. Cały czas otrzymujemy również wsparcie od naszych sponsorów. Mamy stałe umowy z Elektrownią Rybnik, Ecolem i innymi mniejszymi firmami.
– Na dziś nie jesteśmy klubem, który miałby długi w stosunku do urzędów. Mówię tu o skarbówce czy ZUS-ie. Staramy się również wypłacać na bieżąco wszystkie pieniądze zawodnikom. Co do niektórych są pewne zaległości, ale nie są one jakoś bardzo duże. Obecnie przygotowujemy się, aby złożyć wniosek o grant miejski. Wierzę, że przekonamy włodarzy miasta, iż warto w nas inwestować. Na przedstawienie odpowiedniego planu mamy czas do 21 stycznia. Myślę więc, zakładając optymistycznie, że jakieś większe pieniądze powinny się pojawić w połowie lutego. Cały czas otrzymujemy również wsparcie od naszych sponsorów. Mamy stałe umowy z Elektrownią Rybnik, Ecolem i innymi mniejszymi firmami.
– Czy pana zdaniem Rybnik stać na II ligę?
– To bardzo trafne pytanie. Odbyłem już pewne rozmowy sponsorskie. Do tego mamy zapewnienie z miasta, że włodarze są zainteresowani naszym awansem. Myślę, że jeżeli pomoc miasta spotka się z pomocą biznesu to spokojnie będziemy mogli rywalizować na poziomie drugiej ligi.
– To bardzo trafne pytanie. Odbyłem już pewne rozmowy sponsorskie. Do tego mamy zapewnienie z miasta, że włodarze są zainteresowani naszym awansem. Myślę, że jeżeli pomoc miasta spotka się z pomocą biznesu to spokojnie będziemy mogli rywalizować na poziomie drugiej ligi.
– Wracając do rundy jesiennej. Co było dla pana największym zaskoczeniem na plus a co na minus?
– Uważam, że najbardziej wartościowa jest zmiana systemu treningu i podejścia do pracy. Wszystko wyglądało bardziej profesjonalnie. Było widać gdy zawodnicy schodzili z boiska, że są po prawdziwym, ciężkim treningu. To już nie była zabawa. Efektem takiego podejścia jest nasza pozycja w tabeli. Na plus zapisałbym również fakt, że drużyna umiała się podnieść po porażkach w Myszkowie czy Katowicach. Widać, że praca trenera nad zmianą mentalności zawodników przynosi efekty. Dobrym przykładem na to, że idziemy do przodu jest Grzegorz Bonk. Mimo, że przybyło mu lat, obecny sezon ma zdecydowanie lepszy niż ten, który rozegrał u nas dwa lata temu. Ukoronowaniem tego była bramka w meczu ze Skałką Żabnica. Nie tylko piękna ale również bardzo ważna dla końcowego układu w tabeli.
– Uważam, że najbardziej wartościowa jest zmiana systemu treningu i podejścia do pracy. Wszystko wyglądało bardziej profesjonalnie. Było widać gdy zawodnicy schodzili z boiska, że są po prawdziwym, ciężkim treningu. To już nie była zabawa. Efektem takiego podejścia jest nasza pozycja w tabeli. Na plus zapisałbym również fakt, że drużyna umiała się podnieść po porażkach w Myszkowie czy Katowicach. Widać, że praca trenera nad zmianą mentalności zawodników przynosi efekty. Dobrym przykładem na to, że idziemy do przodu jest Grzegorz Bonk. Mimo, że przybyło mu lat, obecny sezon ma zdecydowanie lepszy niż ten, który rozegrał u nas dwa lata temu. Ukoronowaniem tego była bramka w meczu ze Skałką Żabnica. Nie tylko piękna ale również bardzo ważna dla końcowego układu w tabeli.
– A minusy?
– To na pewno wspomniane porażki w Myszkowie i Katowicach. Ale również brak stabilności finansowej. Co miesiąc musimy walczyć o pieniądze. Trudno pracuje się w takich warunkach. Mam nadzieję, że po awansie będzie nam łatwiej przekonać potencjalnych sponsorów.
– To na pewno wspomniane porażki w Myszkowie i Katowicach. Ale również brak stabilności finansowej. Co miesiąc musimy walczyć o pieniądze. Trudno pracuje się w takich warunkach. Mam nadzieję, że po awansie będzie nam łatwiej przekonać potencjalnych sponsorów.
– Czy klub z Rybnika może zarabiać na szkoleniu i sprzedaży młodych zawodników?
– Cały czas pracujemy z młodzieżą. Mamy podpisaną umowę z Banikiem Ostrawa. Nasi trenerzy byli tam na stażu. Czasami dobrze poznać inną myśl szkoleniową. Oczywiście nie wszystko będziemy kopiować, bo nie o to chodzi. Współpracujemy również ze szkółką bramkarzy, która szkoli zawodników dla Schalke 04 Gelsenkirchen. Chcemy tam wysłać dwóch naszych chłopców wskazanych przez trenerów. To wszystko ma procentować w przyszłości. Mamy dobrą bazę, aby szkolić piłkarzy.
– Cały czas pracujemy z młodzieżą. Mamy podpisaną umowę z Banikiem Ostrawa. Nasi trenerzy byli tam na stażu. Czasami dobrze poznać inną myśl szkoleniową. Oczywiście nie wszystko będziemy kopiować, bo nie o to chodzi. Współpracujemy również ze szkółką bramkarzy, która szkoli zawodników dla Schalke 04 Gelsenkirchen. Chcemy tam wysłać dwóch naszych chłopców wskazanych przez trenerów. To wszystko ma procentować w przyszłości. Mamy dobrą bazę, aby szkolić piłkarzy.
– No właśnie. Piłkarskiej bazy mogą nam pozazdrościć dużo większe i bogatsze kluby.
– To prawda. I cały czas ta baza się poprawia. Jest nowe sztuczne boisko w Kamieniu. To taki trochę mój osobisty sukces, bo udało mi się pozyskać fundusze zewnętrzne na tę inwestycję. Na boiskach obok Rudy będzie zainstalowane nowoczesne nawadnianie. Powstanie również miejsce do indywidualnych treningów z piłkarzami. To jest wzór ściągnięty z zachodu.
– To prawda. I cały czas ta baza się poprawia. Jest nowe sztuczne boisko w Kamieniu. To taki trochę mój osobisty sukces, bo udało mi się pozyskać fundusze zewnętrzne na tę inwestycję. Na boiskach obok Rudy będzie zainstalowane nowoczesne nawadnianie. Powstanie również miejsce do indywidualnych treningów z piłkarzami. To jest wzór ściągnięty z zachodu.
– Jak będą wyglądać przygotowania do rundy wiosennej?
– Już dziś (piątek, 7 stycznia – red.) mamy pierwszy trening. Potem będzie obóz dochodzeniowy i po dwa treningi dziennie. Przewidujemy również obóz stacjonarny – najprawdopodobniej w Kamieniu. Fakt, że będziemy niedaleko Rybnika wcale nie znaczy, że zawodnicy będą mieli jakieś ulgi. Już latem niektórzy piłkarzy planowali, kolokwialnie mówiąc, urwać się na chwilę do domu. Nic z tego. Trener nie pozwala na takie praktyki i ja go w tym bardzo popieram. Plan sparingów przedstawia się również bardzo dobrze. Zgadzam się z trenerem, że lepiej przegrać 0:6 z pierwszoligowcem niż wygrać 6:0 z przedstawicielem okręgówki. Dlatego większość naszych rywali no co dzień gra wyżej niż my. Taki plan sparingów to również zasługa trenera Furlepa i jego układów z innymi szkoleniowcami.
– Już dziś (piątek, 7 stycznia – red.) mamy pierwszy trening. Potem będzie obóz dochodzeniowy i po dwa treningi dziennie. Przewidujemy również obóz stacjonarny – najprawdopodobniej w Kamieniu. Fakt, że będziemy niedaleko Rybnika wcale nie znaczy, że zawodnicy będą mieli jakieś ulgi. Już latem niektórzy piłkarzy planowali, kolokwialnie mówiąc, urwać się na chwilę do domu. Nic z tego. Trener nie pozwala na takie praktyki i ja go w tym bardzo popieram. Plan sparingów przedstawia się również bardzo dobrze. Zgadzam się z trenerem, że lepiej przegrać 0:6 z pierwszoligowcem niż wygrać 6:0 z przedstawicielem okręgówki. Dlatego większość naszych rywali no co dzień gra wyżej niż my. Taki plan sparingów to również zasługa trenera Furlepa i jego układów z innymi szkoleniowcami.
– Jest szansa, że mecze rybnickiej drużyny będą rozgrywane przy sztucznym świetle?
– Cały czas o tym myślimy. Chcemy grać mecze u siebie o stałej porze. Nie wiem jeszcze czy ma to być niedziela o godz. 11.00 czy piątek wieczorem. Temat jest ważny i będziemy nad nim dyskutować. Myślę, że dobrze byłoby przeprowadzić sondę wśród kibiców. Niech oni się wypowiedzą co do pory meczów w Rybniku. Myślę jednak, że zmiany realnie możemy wprowadzić już po awansie.
– Cały czas o tym myślimy. Chcemy grać mecze u siebie o stałej porze. Nie wiem jeszcze czy ma to być niedziela o godz. 11.00 czy piątek wieczorem. Temat jest ważny i będziemy nad nim dyskutować. Myślę, że dobrze byłoby przeprowadzić sondę wśród kibiców. Niech oni się wypowiedzą co do pory meczów w Rybniku. Myślę jednak, że zmiany realnie możemy wprowadzić już po awansie.
– Wielu twierdzi, że największym wzmocnieniem rybnickiej drużyny było przyjście Jana Furlepy.
– Ja również bardzo się cieszę, że tej klasy szkoleniowiec pracuje u nas. Widać u niego profesjonalne podejście do piłki. Taką postawę stara się również wpoić zawodnikom. Jestem również zadowolony z tego, że w cały zespół wpasował się drugi trener Andrzej Frydecki. To legenda rybnickiej piłki i ja osobiście bardzo sobie cenię jego zaangażowanie.
– Ja również bardzo się cieszę, że tej klasy szkoleniowiec pracuje u nas. Widać u niego profesjonalne podejście do piłki. Taką postawę stara się również wpoić zawodnikom. Jestem również zadowolony z tego, że w cały zespół wpasował się drugi trener Andrzej Frydecki. To legenda rybnickiej piłki i ja osobiście bardzo sobie cenię jego zaangażowanie.