Dziury są wszędzie
Rybnickie Służby Komunalne biorą się za pozimowe remonty dróg. Praca czeka na większości z nich.
– Ta zima była porównywalna do poprzednich, chociaż wcześnie się zaczęła. Najgorzej było od końca listopada do końca grudnia. W trakcie tej zimy zużyliśmy ok. 2 tys. 600 ton soli. Mniej więcej tyle samo co w ubiegłym roku – przyznaje Jarosław Kacprzak zastępca dyrektora RSK. Że drogowców z Rybnika czeka teraz trudny okres, nikt nie ma wątpliwości. W RSK panuje jednak spokój. – My łatamy dziury, czy przeprowadzamy remonty cząstkowe już od grudnia. Najgorsze są różnice temperatur. Gdy przechodzą przez zero. Dziury pojawiły się praktycznie na wszystkich drogach. Póki co, nie ma priorytetów. Łatamy przede wszystkim te, które są najbardziej niebezpieczne – mówi wicedyrektor Kacprzak. Najpilniejsze remonty czekają m.in. na ul. Rudzkiej. Do tej pory najgorzej było na ul. Prostej, drogowcy przez wiele tygodniu doprowadzali ją do stanu używalności.
W tym roku remonty cząstkowe wykonają firmy zewnętrzne, które zaasfaltują ok. 1,5 tys. mkw dróg, natomiast RSK wyremontują we własnym zakresie ok. 20 tys. mkw. – Podkreślę, że to tylko założenia. Jeśli okaże się, że zajdzie taka potrzeba, to wyremontujemy ich więcej – dodaje wiceszef RSK.
(luk)