Miłość przyszła z gruszkami
69 rocznicę ślubu świętowali małżonkowie z „Górnioka”.
Świerklany. Tylko roku brakuje państwu Konskom do kamiennej rocznicy ślubu, czyli 70-lecia. 16 czerwca otrzymali z rąk wójta gratulacje z okazji 69 lat po ślubie.
Nieskończoną miłość ślubowali sobie 14 czerwca 1942 roku. Poznali się po sąsiedzku, on – Emil często widywał Otylię kilkaset metrów od swojego domu. Jak mówi miłość przyszła razem z gruszkami, które wówczas otrzymywał od dziewczyny. Małżeństwo było zabezpieczeniem przed zsyłką Otylii do przymusowych robót, więc zdecydowali się ślubować sobie miłość. Otylia miała 17 lat, Emil 22, ślub brał w wojskowym mundurze. Jak wielu jego rówieśników służył w Wehrmachcie. Ze łzami w oczach wspomina swój pobyt pod Moskwą i uniknięcie łagru. Później kłopoty się jednak nie skończyły. Kiedy wrócił z wojny został aresztowany przez NKWD. Przez prawie rok, tuż po wojnie przebywał w więzieniu w Sosnowcu. W tym czasie jego młoda żona cierpliwie czekała na niego w Świerklanach. Kiedy wyszedł z więzienia wrócił do rodzinnej miejscowości i tam pozostał. Z Otylią założyli rodzinę. Mają dwoje dzieci, wnuczkę oraz dwóch prawnuków. – Nie ma recepty na długie pożycie, choć życzymy tego wszystkim, aby również przeżywali takie jubileusze – mówią zgodnie.
(ska)