Muszą dopłacić pijakom
Zabrzańska izba wytrzeźwień dostanie dodatkowe pieniądze z gminnej kasy.
CZERWIONKA – LESZCZYNY. Za pijanych mieszkańców gminy, których straż miejska bądź policja odholuje do izby wytrzeźwień władze płacą jak za zboże. W tym roku, póki co będzie to wydatek 20 tys. zł. Samorząd w tegorocznym budżecie na dofinansowanie zabrzańskiego „żłobka” zarezerwował 10 tys. zł. Niestety, na ostatniej sesji radni zgodzili się wydać kolejne 10 tys. zł.
Samorząd musi
20 tys. zł jakie czerwionecki samorząd musi dopłacić do utrzymania zabrzańskiej izby wytrzeźwień nie jest wydatkiem, którym warto się chwalić. Niestety, gmina nawet gdyby nie chciała płacić, musi. Obowiązek „dofinansowania” tego najdroższego z hoteli nakłada na samorządy Ustawa o Wychowaniu w Trzeźwości i Przeciwdziałaniu Alkoholizmowi. Ta sama ustawa nakłada też na samorządy inny obowiązek – tam, gdzie liczba mieszkańców przekracza 50 tys., zapewnienia funkcjonowania takiego obiektu. A, że Czerwionka – Leszczyny mieszkańców ma mniej, takiego obowiązku nie ma. Musiała jednak podpisać umowę z którymś z najbliższych „żłobków” na przyjmowanie niezbyt dobrze prowadzących się mieszkańców. W tym momencie zobowiązana ustawą musi płacić na utrzymanie izby.
Drogi interes
Doba hotelowa w izbie wytrzeźwień kosztuje 250 zł. Problem w tym, że zaledwie 20 – 30 proc. bywalców płaci za pobyt. Większość tych, którzy trafiają do Zabrza to stali klienci tego przybytku. Osoby te za pobyt nie płacą, nie ma też żadnej możliwości, by tę opłatę od nich wyegzekwować. W pierwszym półroczu okazało się, że ilość mieszkańców, którzy trafili do zabrzańskiego pensjonatu znacznie wzrosła. – Niestety te 10 tys. zł, które mieliśmy przeznaczone w budżecie dla izby już się skończyły – poinformował na ostatniej sesji burmistrz Wiesław Janiszewski. Chcąc, nie chcąc, rajcy klepnęli więc zgodę na kolejną „dychę”. Pieniądze, które gmina przekaże na utrzymanie izby, pochodzą wprawdzie z funduszu gminnego programu przeciwdziałania alkoholizmowi finansowanemu ze sprzedaży zezwoleń na handel alkoholem, ale z pewnością tak wydawane pieniądze chluby nie przynoszą. Jak zwał, tak zwał, jednak choćby nawet z „korkowego” kasa gminna, czyli nas wszystkich, nie powinna być wydawana na pomoc dla uzależnionych obywateli.
(MS)