Przyroda to jego miłość
Założyciel rybnickiego PTTK dzisiaj zajmuje się tworzeniem pięknych kompozycji z powszechnie spotykanych roślin.
Wielu z nas, idąc na spacer, podziwia piękno polnych kwiatów i przygląda się skąpanym w słońcu łąkom i polom. Adam Ochojski z Rybnika posunął się o krok dalej. W swoim rękodziele stara się zachować kolory lata i kwiatów.
Pan Adam mieszka w dzielnicy Maroko–Nowiny i od lat zajmuje się tworzeniem kompozycji kwiatowych w formie obrazków–zielników. – Nie ma mowy o stworzeniu dwóch identycznych. Wiele razy już próbowałem i się nie udało, bo albo zabraknie jakiegoś kwiatka, inaczej ułoży się roślinka itd. Każdy obrazek jest więc unikatowy – wyjaśnia twórca. – Do tego typu pasji zainspirowała mnie Teresa Paleczna, siostra Piotra, od której dostałem właśnie taką wyklejankę umieszczoną jako dedykację w książce. Do tworzenia kolorowych obrazów letniej flory wykorzystać można w zasadzie każdy chwast. Często ludzie pytają, czy kwiaty zachowują swoje kolory. Mam w mojej kolekcji egzemplarze sprzed 7 lat i mogę zapewnić, że nie wyblakły – tłumaczy Adam Ochojski.
Każdy może spróbować
Jak zapewnia rybnicki twórca, jego obrazki powędrowały już do wielu innych krajów. – Mam wielu znajomych za granicą, do których wysłałem już moje prace. Problem przyszedł, kiedy chciałem przesłać pamiątkę koledze, który mieszka w Australii. Okazało się, że mój obrazek musi zostać poddany badaniom lub zniszczony. Australijczycy są wyczuleni na nowe gatunki, przybywające na ich kontynent, a w mojej pracy mogły znajdować się nasiona – wspomina artysta. Jak zapewnia pan Adam, tworzeniem podobnych zielników może zająć się każdy z lekkim zacięciem artystycznym. – Trzeba najpierw zebrać materiał w postaci liści i kwiatów, później ususzyć go w książkach (mi pomaga poezja Puszkina), a w zimie, kiedy jest więcej czasu, można się bawić w lepienie. Utworzenie jednego obrazka zajmuje ok. 3–4 godziny, lub więcej w zależności od wielkości – stwierdza Adam Ochojski. Piękną pamiątką są również kwiatowe dedykacje umieszczone w książkach. Wykonuje się je w ten sam sposób, co zielniki w ramkach.
Bogata historia
Ciekawą postacią był również ojciec rybnickiego artysty, Brunon Ochojski. Był dowódcą 6. kompanii z Drugiego Batalionu 4. Rybnickiego Pułku Powstańczego podczas III Powstania Śląskiego. Kompania walczyła w powstaniu w okolicach Raciborza. W archiwum Adama Ochojskiego są jeszcze zdjęcia z lipca 1922 roku, kiedy Rybnik był przejmowany przez polskie wojska. Na zdjęciach widoczne są udekorowane ulice i rynek oraz plebiscytowi działacze. Przez zasługi i zamiłowania ojca, pan Adam po wojnie zaangażował się w ruch harcerski. Później wraz z kolegami założył rybnicki oddział PTTK. Dzięki temu zaangażował się m.in. w ochronę przyrody. Za jego sprawą Rybnik zdobył 7 pomników przyrody. Są to trzy drzewa i cztery głazy narzutowe.
(ska)