Historie naszych ulic: Ulica Klasztorna
To jedna z najbardziej niepozornych, a zarazem tajemniczych ulic Rybnika.
Jak się okazuje, jej nazwa niekoniecznie wywodzi się od szpitala Juliusz, w którym działały franciszkanki, ani szkoły, w której uczyły urszulanki. Do tego wątku jednak wrócimy.
Ul. Klasztorna swój początek bierze od łącznika pomiędzy dzisiejszymi ul. 3 Maja i Miejską. Bardzo krótką ulicę wytyczono wraz z powstaniem szpitala Juliusza. – Zapewne najpierw to była niewielka, wręcz polna droga. Nazwa wywodzi się od zgromadzenia szpitalnego sióstr franciszkanek (najpierw było ich 9) działającego przy szpitalu Julisza – komentuje dyrektor Muzeum w Rybniku, Bogdan Kloch.
Przed I wojną światową ulica nosiła nazwę Klosterweg, po 1922 roku i uzyskaniu niepodległości przemianowano ją na Klasztorną. W okresie okupacji wrócono do starej niemieckiej nazwy. Zaś po II wojnie światowej utrzymano nazwę z okresu międzywojnia w postaci ul. Klasztrona. – Znajdując się na uboczu życia polityczno–propagandowego miasta, ulica zachowała swoją nazwę, mimo że z obu stron ściskana była przez ulice – symbole rewolucji i powojennych postaci komunizujących przestrzeń życia społecznego i politycznego – mówi Bogdan Kloch.
A co do tajemniczości ulicy Klasztornej? – W latach trzydziestych pojawiła się dziś zupełnie zapomniana, sensacyjna, lecz nieprawdziwa informacja, że na miejscu szpitala i kaplicy dawniej był klasztor arcytajemniczego zakonu rycerskiego templariuszy – wspomina dyrektor Kloch. – Tak piękna architektura budziła wyobraźnię i fascynowała poszukiwaczy tajemnic – dodaje.
(opr. mark)