Biofeedback zyskuje popularność
Badania początkowo prowadzone dla NASA znajdują zastosowanie wśród uczniów.
Innowacyjna metoda terapii zastosowana w Szkole Podstawowej nr 1 z oddziałami integracyjnymi w Rybniku przynosi pozytywne efekty dla uczniów, a informacje o tych sukcesach zataczają coraz większe kręgi w środowisku oświatowym.
Na kampusie odbyła się konferencja podsumowująca projekt rybnickiej szkoły „Mogę ja, możesz ty, możemy my”, w ramach którego m.in. do szkoły trafił sprzęt służący do prowadzenia terapii dzieci metodą biofeedback. – To naukowa metoda utrzymywania organizmu w stanie biologicznej równowagi, a przez to polepszania pracy mózgu. Metoda polega na zastosowaniu elektroencefalografii (EEG). Za pomocą tej metody możemy podkreślać fale mózgu, które są pozytywne dla naszego funkcjonowania, a jednocześnie wyciszać te negatywne – mówi dr Alicja Kubik, przewodnicząca sekcji biofeedback Polskiego Towarzystwa Neurofizjologii Klinicznej. Człowiekiem, który po raz pierwszy zastosował biofeedback, był Joe Kamiya w 1962 roku. Odkrył, że informacje przekazywane pacjentom o ich stanie alfa przy pomocy urządzenia emitującego dźwięk, pozwoliły pacjentom stopniowo rozpoznawać i świadomie kontrolować poziom fal alfa, a wyniki wskazały, że stan alfa dawał poczucie spokoju i relaksacji. Fale mózgu alfa są podstawowymi falami, zbawiennymi dla funkcjonowania naszego organizmu, bo pobudzają one połączenia nerwowe. Przez lata badań nad metodą biofeedback, początkowo dla kosmonautów z NASA, odkryto wiele pozytywnych aspektów terapii, m.in. możliwość leczenia padaczki.
Większe możliwości
Leczenie biofeedbackiem polega na podłączeniu pacjenta do elektroencefalografu, który połączony jest z komputerem. Pacjent swoimi myślami, a w zasadzie falami mózgowymi steruje grą komputerową, wyświetlaną na ekranie. Przez odpowiednie skupienie np. wirtualny samochód trzyma się właściwego pasa drogi. Dla małego pacjenta jest to niecodzienna gra komputerowa, jednak dla terapeuty to narzędzie z ogromnym potencjałem do stymulowania pracy mózgu pacjenta, a przez to rozwijania jego możliwości. – To metoda neuroterapii instrumentalnej o bardzo wysokiej skuteczności, wykorzystująca biologiczne sprzężenie zwrotne, pozwalające wpływać bezpośrednio w trakcie ćwiczeń terapeutycznych na wzorzec czynności bioelektrycznej, mającej wpływ na generowanie odpowiednich stanów świadomości, tworzących nasze zachowania – zapewnia dr Alicja Kubik.
Pomogła Unia
Dzięki środkom pozyskanym z Europejskiego Funduszu Społecznego, w SP1 w Rybniku udało się wprowadzić innowacyjną terapię. – Głównym celem projektu jest tworzenie warunków równych szans edukacyjnych uczniom, którzy nie zawsze mają dostęp do dodatkowych usług edukacyjnych, którzy wymagają indywidualizacji pracy, dla których możliwość pracy w małej grupie jest szansą odkrycia swoich mocnych stron i wzrostu poczucia bezpieczeństwa. Program umożliwia bezpłatny dostęp do szerokiej gamy zajęć dodatkowych dla wszystkich uczniów naszej szkoły – informuje dyrektor SP1 Zdzisław Plisz. Oprócz zajęć terapii biofeedback w SP1 w ramach projektu prowadzone są dodatkowe zajęcia m.in. z języka polskiego, historii, przyrody, informatyki, kółko taneczne oraz zajęcia z logopedą. Łączny budżet projektu wyniósł prawie 500 tys. zł.
Szymon Kamczyk