Piecowski z pięknej wsi Gaszowice jednym z laureatów Ogólnopolskiego Festiwalu Piosenki Artystycznej
Przez cztery dni wszyscy miłośnicy szeroko pojętej muzyki artystycznej mieli niezwykłą ucztę.
Po raz szesnasty laureaci najbardziej prestiżowych festiwali artystycznych w Polsce rywalizowali o zwycięstwo w rybnickiej OFP-ie. Do tego grona dołączyła czwórka młodych wykonawców z konkursu otwartego. Wśród nich znalazł się Mateusz Piecowski, mieszkaniec Gaszowic, uczeń rybnickiego technikum ekonomicznego. Oprócz niego w konkursie krajowym nasz region reprezentował jeszcze Piotr Tłustochowicz, licealista z Rybnika. Obaj na scenie zaprezentowali się bardzo ciekawie, ale jury bardziej doceniło Piecowskiego, który zgarnął również nagrodę indywidualną dr Ewy Paszek. Laureatem tej nagrody w 15. edycji był Tłustochowicz. Piecowskiemu fantastycznie akompaniował na gitarze Tadeusz Kolorz.
Oprócz zmagań w konkursie, na scenie pojawiły się również gwiazdy polskiej muzyki i to te z najwyższej półki. Koncerty Kory, Justyny Steczkowskiej, grupy Plateau w „Projekcie Grechuta” czy występ Kayah i Marcina Wyrostka na pewno nie zawiodły publiczności, która codziennie w komplecie wypełniała sale koncertowe.
Grand Prix tegorocznego festiwalu zdobył Jakub Pawlak ze Strykowa, student pierwszego roku informatyki. Młody artysta zachwycił jurorów i publiczność brawurową interpretacją utworów, do których sam napisał muzykę. Zwycięzca dał również popis gry na akordeonie.
Festiwal można uznać za bardzo udany. To z pewnością najbardziej wartościowa impreza artystyczna w Rybniku. Jest to cenne tym bardziej, że dźwięki, które dominują na OFP-ie nie należą do najłatwiejszych. Jedynym zgrzytem były popisy pani konferansjer, która wydaje się, że była kompletnie nieprzygotowana do swojej roli. W ostatnim dniu festiwalu dało się słyszeć zaproszenia na kolejną 17. edycję OFP-y. Zaproszenia tym cenniejsze, że wypowiadane przez głównych sponsorów przedsięwzięcia oraz organizatorów czyli ludzi związanych z Fundacjią Elektrowni Rybnik.
Mateusz Piecowski
Jestem z Gaszowic, to bardzo piękna okolica, piękna wieś. Śpiewam od urodzenia. Ponoć pierwszy dźwięk jaki wydałem był fascynujący. Staram się dawać podczas swoich występów cząstkę siebie każdemu słuchaczowi. Wtedy czuję, że się spełniam. Na co dzień uczę się w technikum ekonomicznym, w tym roku zdaję maturę i wierzę, że pójdzie mi śpiewająco. Cieszę się bardzo z awansu do konkursu krajowego OFP-y. Ze swojego występu w finale jestem zadowolony. O dziwo, byłem mniej zestresowany niż podczas konkursu otwartego. Staram się łączyć dwa światy muzyczne, w których uczestniczę. Ten artystyczny i ten związany z występami w show telewizyjnym.
Tadeusz Kolorz
Ja nie mogę być obiektywny oceniając Mateusza Piecowskiego, któremu akompaniuję na gitarze. Siedzę bowiem z boku i nic nie widzę. Dużo na tym tracę i nigdy nie wiem jak on wypadł. Wiem, że był na scenie bo go widziałem, ale to wszystko co mogę powiedzieć o jego występie. Mateusz ma już od dawna ogromne umiejętności techniczne. O śpiewaniu wie bardzo wiele. Cały czas dojrzewa też psychicznie i jego występy są coraz dojrzalsze. Pracujemy razem od czterech lat. Jego występ w programie „Bitwa na głosy” może nie przysłużył się jego wizerunkowi ale na pewno dał mu pewną świadomość ruchu na scenie. Fajnie jednak, że wrócił do piosenki artystycznej, że nie poszedł całkiem w komercję.
Jerzy Satanowski, juror
W dzisiejszych czasach ścieżki promocji młodych talentów są bardzo wąskie. Trzeba więc wykorzystywać każdą szansę. Nawet taką, która polega na występowaniu w programie telewizyjnym, gdzie najczęściej jury jest ważniejsze od artysty.
Jan Poprawa, przewodniczący jury
Wszyscy uczestnicy zaprezentowali bardzo wysokie umiejętności warsztatowe. Ich występom trudno cokolwiek zarzucić. Być może niektórzy wokaliści mogli dokonać lepszych wyborów jeśli chodzi o repertuar ale to inna kwestia.
Kora
Dla mnie piosenka artystyczna to jest Ewa Demarczyk. Największa polska gwiazda. Absolutnie skończona artystka. Nie będę jednak państwa oszukiwała. Muzyka artystyczna, aktorska to nie jest gatunek mi najbliższy. Jeżeli chodzi o Maanam to ten projekt na dziś jest martwy emocjonalnie.
Piotr Tłustochowicz
Jestem zadowolony ze swojego występu i zachwycony tym, co pokazał na scenie Jakub Pawlak, który jest niesamowity. Po zeszłorocznej OFP-ie podjąłem decyzję, że sam będę pisał muzykę. Czy coś z tego wychodzi? To już muszą ocenić słuchacze. Dla mnie OFPA jest czymś szczególnym. Miałem taki plan na ubiegły rok, żeby zostać zakwalifikowanym do turnieju krajowego. W tym roku kończę liceum i będę się starał dostać albo do szkoły aktorskiej albo na akademię muzyczną.
Marek Jackowski (pytany o Maanam)
Kora poszła w kierunku Pin Pong. Każdy ma prawo wyboru. Mówiąc jednak żartobliwie: to ja mam linię geniuszu na dłoni.
Laureaci 16. Ogólnopolskiego Festiwalu Piosenki Artystycznej OFPA
- Grand Prix (10 tys. zł) – Jakub Pawlak
- I nagroda (7 tys. zł) – Marcin Januszkiewicz
- II nagroda (5 tys. zł) – Marta Ledwoń
- III nagrody (dwie równorzędne – 3 tys. zł): Mateusz Piecowski i Agata Rożankowska
- Dwa wyróżnienia (1 tys. zł): Małgorzata Markiewicz i Karolina Micor.
- Najlepszy akompaniator: Jacek Kita (zegarek marki Tommy Hilfiger)
- Nagroda indywidualna dr Ewy Paszek (3 tys. zł): Mateusz Piecowski.
Marek Pietras