„Sierpień 80” przed rybnickim OBI
Na akcję informacyjną zdecydowali się przed rybnickim marketem budowlanym OBI związkowcy z „Sierpnia 80”. 5 kwietnia, od godz. 12.00 rozdawali klientom marketu ulotki informacyjne.
– Toczące się rozmowy płacowe zarządu OBI z przedstawicielami „Sierpnia 80” pozwalają mieć nadzieję na uzyskanie godziwych podwyżek płac dla pracowników marketów tej sieci – mówi Patryk Kosela, rzecznik prasowy Komisji Krajowej WZZ „Sierpień 80”. Dlatego akcja przybrała formę informacyjną. Sześciu związkowców w czerwonych kamizelkach informowało klientów sklepu o sytuacji zatrudnionych tam pracowników. – Prosimy przede wszystkim o zrozumienie i solidaryzowanie się z naszą inicjatywą – mówi Mirosław Szczygieł z „Sierpnia 80”. – Akcja informacyjna była namiastką protestu, który może się odbyć, jeśli ścisła dyrekcja OBI nie siądzie z nami do negocjacji płacowych – dodaje.
Związkowcy podkreślają również, że nie chodzi o to, by uprzykrzyć życie klientom sieci marketów, lecz by zwiększyć ich świadomość. – Dopóki społeczeństwo nie wyjdzie na ulice, nie ruszy się z miejsca, nie zacznie żyć świadomie, pracodawcy dalej będą wciskać nam śmieciowe umowy na zlecenie, rząd dalej będzie podnosił wiek emerytalny – komentuje Szczygieł. Akcja przed sklepami OBI odbywa się w niemal w całej Polsce, w różnych sklepach w różne dni można spotkać związkowców rozdających ulotki. Jeden z rybnickich działaczy to były pracownik OBI. – Zarabiałem ok. 1300 zł miesięcznie na rękę. I proszę mi wierzyć, od tego czasu podwyżek nie było – mówi. Gdy pytamy, o jakie podwyżki walczą pracownicy, odpowiedź nie przychodzi łatwo. – Pewnie, że chcielibyśmy standardowych europejskich stawek, a przynajmniej greckiej zapomogi, czyli dodatkowych 700 euro. Jednak prawdą jest, że tak naprawdę chodzi nam o demokratyczną, wspólną pracę z zarządem OBI, by los pracowników się odmienił. Skoro ceny produktów i warunki życia mamy europejskie, nie widzę przeszkód, by zarobki nie zaczęły powoli zmierzać w stronę Europy – dodaje Szczygieł. Związkowcy na razie nie zapowiadają powtórek z czwartkowej akcji, mówi się jednak po cichu o o wiele większym, ogólnopolskim proteście, bo jak zaznaczają działacze „Sierpnia 80”, nie chodzi już tylko o OBI, lecz także o los pracowników wszystkich marketów.
(mark)