Gmina zapłaci za zniszczone auto
Kierowcy, którzy zniszczą samochód na dziurawych gminnych drogach mogą ubiegać się odszkodowanie w urzędzie. Podobnie osoby, które na dziurawym chodniku doznały uszczerbku na zdrowiu.
CZERWIONKA–LESZCZYNY. Podziurawione po zimie drogi gminne to coroczna zmora kierowców. Z wiosną dziury wychodzą niczym grzyby po deszczu, ukazując się w pełnej okazałości i zmuszając kierowców do jazdy slalomem. Niejednokrotnie jazda po dziurawych drogach kończy się dla auta uszkodzeniem zawieszenia, zniszczeniem miski olejowej, opony czy felgi.
Skorzystaj z ubezpieczenia
Kierowcy za zniszczenia nie muszą płacić z własnej kieszeni. Mogą sięgnąć do kieszenie administratora drogi i zażądać odszkodowania. O odszkodowanie występować mogą też rowerzyści oraz piesi. Ci ostatni w przypadku kiedy np. przewrócą się na dziurawym chodniku i złamią bądź uszkodzą sobie rękę czy nogę. Odszkodowanie jest wypłacane w ramach polisy OC. – Gmina jest ubezpieczona od odpowiedzialności cywilnej w związku z prowadzoną działalnością. Suma gwarancyjna wynosi milion zł – wyjaśnia Hanna Piórecka–Nowak, rzeczniczka urzędu w Czerwionce–Leszczynach. Jak dodaje zakres ochrony ubezpieczeniowej obejmuje: szkody związane ze złym stanem technicznym chodników, deptaków i jezdni które powstały w ich powierzchni w postaci pojedynczych wyboi, ubytków lub zapadnięcia się części nawierzchni oraz powstałe wskutek pojedynczych wyrw w poboczach chodników i dróg. Kierowcy z terenu gminy już zaczęli składać do magistratu wnioski o odszkodowania za zniszczenia swoich samochodów. – Rocznie do Zarządu Dróg i Służb Komunalnych wpływa kilka wniosków kierowców, którzy według własnych oświadczeń doznali szkód z powodu złego stanu technicznego dróg. Większość z nich dotycz dróg powiatowych i wojewódzkich, gdzie z racji osiąganych większych prędkości szkody są bardziej dotkliwe – wyjaśnia rzeczniczka. Gmina rozpatruje jedynie szkody spowodowane na swoich drogach. W przypadku dróg powiatowych czy wojewódzkich poszkodowani są odsyłani do zarządcy tych dróg czyli Zarządu Dróg Powiatowych oraz Zarządu Dróg Wojewódzkich.
Uszkodzone felgi i opony
Póki co nie jest najgorzej, bo na razie czerwioneccy urzędnicy przyjęli tylko kilka wniosków. Dla porównania w 2011 roku było ich 11, a po rozpatrzeniu ubezpieczyciel przyznał wypłatę odszkodowań 4 osobom, w tym również za uszczerbek na zdrowiu. Najczęściej zgłaszane przez kierowców są uszkodzenia felg i opon. – Koszty szkody i wysokość odszkodowania szacuje rzeczoznawca. Każdy wniosek gmina kieruje do ubezpieczyciela, a ten z kolei do swojego Biura Likwidacji Szkód, które go rozpatruje i ewentualne prosi o dodatkową weryfikację oraz zgromadzenie szerszych dokumentów w sprawie. Odbywają się wizje, przesłuchania świadków – procedury, które pozwalają rozwiać ewentualne wątpliwości jak np. notatka policji z kolizji drogowej – mówi Hanna Piórecka–Nowak. Kwotowe wysokości odszkodowań za szkody samochodowe wahają się od 300 zł do nawet 3 tys. zł. Średnia kwota np. za pokrzywione felgi to około kilkaset złotych, jednak w przypadku uszkodzenia zawieszenia auta odszkodowanie idzie już w tysiące. Procedura ubiegania się o odszkodowanie nie jest skomplikowana. Przede wszystkim jeśli już zdarzy się nieszczęście na miejsce, w którym np. rozwaliliśmy sobie oponę albo skrzywili felgę trzeba wezwać policję. Mundurowi będą stanowić dla kierowcy „alibi” czy protokołem potwierdzą że takie zdarzenie faktycznie miało miejsce. Warto też wozić z sobą aparat fotograficzny i w obecności policjantów (a nawet z nimi w tle) zrobić zdjęcia na potwierdzenie. Potem już tylko należy złożyć w urzędzie stosowny wniosek, wskazując miejsce zdarzenia oraz dołączyć do niego notatkę z policji i zdjęcie szkody. Ubezpieczenie od OC z którego gmina wypłaca szkody komunikacyjne to nie jest jej jedyne ubezpieczenie. Gmina ma także ubezpieczenie od ognia i innych zdarzeń losowych, ubezpieczenie od kradzieży z włamaniem oraz rabunku. Firma ubezpieczeniowa dla gminy u jej jednostek jest co roku wybierana w przetargu.
(MS)