Armia Ludowa pójdzie w odstawkę
Z ulic, dróg, mostów, placów, a także z obiektów prywatnych mają zniknąć nazwy symboli kojarzonych z systemem komunistycznym i wydarzeniami odnoszącymi się do totalitarnej przeszłości.
W ubiegłym tygodniu w senacie odbyło się pierwsze czytanie projektu ustawy usuwającej te symbole z życia publicznego.
W 2009 roku z petycją do parlamentu zwróciła się w tej sprawie rada miasta Jastrzębie–Zdrój. Radni argumentowali, że w dalszym ciągu „twórcy zniewolonej Polski patronują nazwom miejscowości ulic, placów, dróg. Lokalne samorządy nie są w stanie same rozwiązać raz na zawsze tego problemu. (...) Z szacunku dla naszych przodków – ofiar komunizmu, oraz w trosce o przyszłe pokolenia Polaków usunięcie komunistycznych nazw ze sfery życia publicznego w Ojczyźnie należy przeprowadzić w całym kraju” – napisali radni.
Sprawą zajęła się senacka Komisja Praw Człowieka, Praworządności i Petycji, która wystąpiła z inicjatywą ustawodawczą. Ustawa zakłada, że akty nadające ulicom, czy skwerom nazwy propagujące nazim, faszyzm, komunizm lub inny ustrój totalitarny, są nieważne z mocy prawa. Przestrzeganiem tego prawa ma zająć się wojewoda. W przypadku nadania takiej nazwy będzie on stwierdzał jej nieważność i wzywał do nadania innej, zgodnej z prawem. Przewidziano także możliwość wnoszenia skargi do sądu administracyjnego na stwierdzenie nieważności aktu nadającego nazwę oraz na zarządzenie wojewody. Postępowanie przed organami administracji publicznej i sądami ma być wolne od opłat.
Nazwy obiektów, propagujących symbole ustroju totalitarnego, mają zniknąć w przeciągu 2 lat od wejścia w życie zapisu.
(abs)