17-tka świętowała w Boguszowicach
Stowarzyszenie zaangażowane w pomoc dzieciom i młodzieży obchodziło jubileusz.
Od 30 maja do 3 czerwca trwały uroczyste obchody 10–lecia działalności Stowarzyszenia „17–tka” z Boguszowic. W ramach urodzin zorganizowano wernisaże, konferencje oraz festyn dla wychowanków i ich rodzin.
Stowarzyszenie „17–tka” zostało powołane do życia w czerwcu 2001 roku, jednak dla wszystkich jego członków faktycznym dniem „urodzin” została niedziela 1 czerwca 2002 roku, kiedy to otworzona została pierwsza z placówek – Placówka Wsparcia Dziennego „Klub 17–tka”.
– Od tej pory co roku w niedzielę najbliższą daty 1 czerwca obchodzimy wraz z naszymi wychowankami, ich rodzinami i zaproszonymi gośćmi, kolejne „Urodziny 17–tki”. W tym roku nasze urodziny przypadają na niedzielę 3 czerwca, jednak ze względu na okrągłą rocznicę, która stuknęła „17–tce” zaplanowaliśmy kilka wydarzeń towarzyszących urodzinom. Gdy w 2002 roku otwieraliśmy „Klub 17–tkę” zajmowaliśmy się niespełna siedemdziesięcioma dziećmi. Dzisiaj stowarzyszenie ma pod swoją bezpośrednią opieką ponad 370 osób, dzieci i młodzież od 4 do 27 roku życia, a dodatkowymi działaniami obejmujemy jeszcze 400 osób, stanowiących m.in. rodziny wychowanków – mówi Mariusz Wiśniewski, założyciel i szef stowarzyszenia.
Chęć niesienia pomocy
Z początku „17–tka” zatrudniała 4 osoby, które pracowały jako wychowawcy w klubie. Dzisiaj kadrę stanowi 21 osób. W 2002 roku stowarzyszenie powołało do życia pierwszą w Rybniku placówkę wsparcia dziennego, prowadzoną przez organizację pożytku publicznego. Dzisiaj „17–tka” prowadzi dwie placówki stacjonarne dla dzieci i młodzieży, trzy programy pedagogiki ulicznej w różnych częściach Rybnika, placówkę wsparcia dla rodziców wychowanków oraz nasz najnowszy pomysł, czyli Rybnicki Bank Drugiej Ręki. Co roku stowarzyszenie zabiera swoich wychowanków na letnie obozy wychowawcze nad morzem, w Bieszczadach, Kotlinie Kłodzkiej, na Litwie, w Czechach, a nawet we Włoszech. Pieniądze na działalność udaje się pozyskiwać z dotacji, od sponsorów czy z Unii Europejskiej, dzięki czemu dzieci i młodzież z Boguszowic mogą aktywnie i bezpiecznie spędzać czas, unikając zagrożeń związanych z różnego rodzaju patologiami.
Bank dla potrzebujących
Przez dziesięć lat działalności „17–tka” zyskała ogromny bagaż doświadczeń i nie zamierza spocząć na laurach. W swojej działalności załoga stowarzyszenia wykorzystuje często bardzo dobre powiązania z Ośrodkiem Pomocy Społecznej w Rybniku i rybnickimi stowarzyszeniami pozarządowymi. Przykładem jest Rybnicki Bank Drugiej Ręki, gdzie potrzebujący mogą znaleźć używane przedmioty oddane przez osoby i instytucje, którym są już niepotrzebne, ale mogą się przydać innym. – Te wszystkie instytucje wokół nas, wspomagają nas pomysłami. Np. pomysł Rybnickiego Banku Drugiej Ręki podchwyciłem od pana Piotra Masłowskiego z Cris, a OPS do naszego banku kieruje swoich podopiecznych. Ten bank jest pomysłem, który pozwala skupić aktywność różnych osób, instytucji, organizacji i firm – wyjaśnia Mariusz Wiśniewski.
Zaktywizują rodziców
W najbliższych planach „17–tki” jest utworzenie Klubu Integracji Społecznej. Tego typu kluby i centra wpisane są w ustawę o pomocy społecznej. Mają to być miejsca aktywizacji osób długotrwale bezrobotnych. – Czyli, wypisz wymaluj, sporej części rodziców naszych podopiecznych. Stąd wymyśliłem sobie, że utworzymy placówkę dla dorosłych, którą od początku powiążemy z już istniejącymi placówkami. Czyli podstawowymi adresatami będą rodzice i nasi najstarsi wychowankowie. Jednocześnie KIS ma być miejscem, gdzie zdobyć będzie można kwalifikacje zawodowe, podnieść poziom motywacji do poszukiwania zatrudnienia. Chcę, aby był to element wzbogacony o program asystentury rodzin, program asystentury osób niepełnosprawnych, program samopomocowej opieki nad dzieckiem, ale prowadzony nie przez kadrę, której się płaci, a przez samych uczestników. Mamusia jednego dziecka będzie np. na jakimś szkoleniu, a mamusia drugiego malucha będzie się opiekować w tym momencie dwoma i na odwrót – zdradza swój pomysł prezes „17–tki”. Na efekty pewnie nie będzie trzeba długo czekać.
Szymon Kamczyk