Fotomontaże z głębią
CZERNICA. W Galerii w Drodze odbył się sierpniowy wernisaż. Tym razem na ścianach i na sztalugach znalazły swoje miejsce prace Anny Wołoch i Krzysztofa Wychowskiego.
Wystawa nosi nazwę „Z dwóch żółtek kurzych jaj”, co jest bardzo luźnym nawiązaniem do prezentowanych fotografii. – Chciałem pokazać nazwą różnorodność prac, ale „kogiel mogiel” to zbyt oklepane stwierdzenie. W ten sposób wyszukałem, że kogiel mogiel robi się z dwóch żółtek – wyjaśnia Krzysztof Wychowski. Anna Wołoch i Krzysztof Wychowski poznali się na wernisażu jednej z wystaw w Galerii Katowice, i po kilku miesiącach wspólnych rozmów o fotografii doszli do wniosku, że chcą połączyć swoje siły, i to dosłownie, tworząc wspólne prace fotograficzne. Bezpośrednim impulsem były fotomontaże Ani, stworzone z dwóch fotografii nałożonych na siebie. Krzysiek zaproponował, żeby każda z fotografii była dziełem innego autora i tak powstały fotomontaże, które połączyły ich zdjęcia we wspólne prace. Dla złamania tej zasady, wystawa prezentuje również kilka prac, składających się z dwóch fotografii jednego autora. Całość utrzymana jest w konwencji portretu.
Szymon Kamczyk