Są efekty, czy ich nie ma?
CZERWIONKA-LESZCZYNY. Zakończono kampanię promocyjną terenów inwestycyjnych, a jej efekty podsumowano na specjalnej konferencji.
Blisko milion złotych wydała Czerwionka-Leszczyny na promocję swoich terenów inwestycyjnych i ściągnięcie do gminy inwestorów. Kampania promocyjna, którą z wielkim hukiem rozpoczęto w styczniu właśnie się zakończyła. W miniony czwartek władze, osoby zaangażowane w jej realizację oraz przedsiębiorcy spotkali się w Miejskim Ośrodku Kultury, by ocenić jakie efekty udało się osiągnąć. Nie zabrakło też trójki głównych bohaterów, czyli „twarzy” kampanii: Karoliny Leszczyńskiej, Basi Konopki oraz Karola Chlubka. Podczas spotkania opowiadano o założeniach projektu, jego celach i sposobie realizacji.
Dobrze się „sprzedać”
W Czerwionce-Leszczynach do „wzięcia” jest około 70 hektarów podzielonych na 11 terenów inwestycyjnych: lokalnych stref aktywności gospodarczej, usługowych – w tym usług sportu i rekreacji, rolniczych oraz przemysłowych. Ich atutem jest lokalizacja – część znajduje się w pobliżu autostrady, część na terenach Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Cel strategiczny kampanii „Czerwionka-Leszczyny. Złoża sukcesu” skupił się więc na: pozyskaniu inwestorów, stymulowaniu rozwoju przedsiębiorczości, stworzeniu nowych miejsc pracy i zmniejszeniu bezrobocia oraz podniesieniu jakości życia w gminie. – Od samego początku realizacji projektu zależało nam na tym, aby to były dobrze wydane pieniądze. Chcieliśmy wyróżnić się w gąszczu ofert kierowanych do inwestorów. Nasza kampania miała przyciągać uwagę. Naszym celem było także przekonanie mieszkańców gminy, że „gramy do wspólnej bramki” – wyjaśnia magistracka rzeczniczka. Aby dobrze się „sprzedać” gmina miała 944.170,00 zł. Aż 801.694,50 zł dała Unia Europejska. Z własnej kieszeni samorząd wydał 142.475,50 zł.
Na co poszła kasa?
Chcąc dotrzeć do inwestorów gmina zdecydowała się na nietypowy krok. – Przedstawić im konkretne i rzeczowe argumenty przemawiające za tym, by ulokowali w Czerwionce-Leszczynach swoje inwestycje. Postawiliśmy na profesjonalne kadry jako główne przesłanie kampanii. Stąd hasło „Chcę dla Ciebie pracować” ukazujące Czerwionkę-Leszczyny jako miasto ludzi młodych, energicznych i wykształconych. To oni świadczą o potencjale gminy i wpływają na sukces firm, które tu działają. To również oni są jedną z najcenniejszych składowych lokalnych złóż sukcesu – wyjaśnia Hanna Piórecka-Nowak. Inwestorów do przyjścia do gminy mieli agitować sami mieszkańcy. Zachętą miały być specjalne spoty reklamowe. W tym celu zorganizowano casting świadomie rezygnując z zatrudniania profesjonalnych aktorów na rzecz mieszkańców. Trójka młodych ludzi jako twarze kampanii reklamowej terenów inwestycyjnych miała uwiarygodnić przekaz hasła „Chcę dla Ciebie pracować”. Spoty reklamowe z ich udziałem poszły w ogólnopolskich telewizyjnych kanałach biznesowych – Polsat News oraz TV Biznes. Były wyemitowane 250 razy, a obejrzano je 7.608.727 razy. W radiowej „Trójce” nadano 20 trzydziestosekundowych spotów. Unijną kasę wydano jednak nie tylko na nagrania filmów reklamowych. Były jeszcze billboardy w kilkunastu miastach, reklamy w czasopismach branżowych, reklama mobilna w Intercity i reklama w internecie. W ramach kampanii gmina uczestniczyła w targach inwestycyjnych i spotkaniach biznesowych. – Expo Real Monachium 2011, Investcity Poznań 2011, MIPIM Cannes 2012, Urbis Invest Brno 2012 oraz EIRE Mediolan 2012 – wylicza rzeczniczka. Podsumowując kampanię burmistrz Wiesław Janiszewski podziękował jej bohaterom za chęć włączenia się w działania promocyjne, odwagę i ciężką pracę. – Za to, że zdecydowali się zostać „twarzami” miasta, co oznacza że się z nim utożsamiają – stwierdził włodarz gminy. Karol Chlubek przyznał, że było to dla niego bardzo ciekawe doświadczenie. Podobnie Basia Konopka, która stwierdziła, że gdyby ktoś zaoferował jej przeżycie podobnej przygody jeszcze raz z chęcią by to zrobiła. – To była dla mnie niesamowita przygoda, dzięki której zdobyłam cenne doświadczenie. Mam nadzieje, że udało mi się zrobić coś wartościowego dla naszej gminy – oznajmia Karolina Leszczyńska.
Jaki efekt?
Co dało Czerwionce-Leszczynom wydanie prawie miliona złotych? Na pewno ogromne zainteresowanie kampanią mediów i to od początku jej realizacji. Jak mówią urzędnicy, dzięki kampanii wzrosło zainteresowanie konkretnymi terenami inwestycyjnymi, a jeden z promowanych terenów został sprzedany. Gmina zyskała sympatię w oczach mieszkańców regionu i uznanie wśród ekspertów. – To nie jest nasze ostatnie słowo jeśli chodzi o tego typu działania, ponieważ gmina pozyskała kolejne środki na promocję terenów pod inwestycje. Postawiliśmy sobie wysoko porzeczkę poprzednim projektem i mamy nadzieję, że także tym razem przygotujemy nietuzinkowy pomysł na kolejną kampanię reklamową – oznajmia Hanna Piórecka-Nowak, rzeczniczka czerwioneckiego urzędu.
(MS)