Najważniejsze nie straszyć dzieci dentystą
Małgorzata Mikołajec, rybnicka stomatolog radzi co zrobić, aby uchronić dzieci przed próchnicą.
Przedszkolaki w Polsce mają częściej próchnicę niż ich rówieśnicy w Wietnamie, Ugandzie czy RPA. Z danych ministerstwa zdrowia wynika, że przeszło 86,9 proc. sześciolatków choruje na tę chorobę. – W Polsce problemem jest brak profilaktyki. A wszystko związane jest z małą świadomością rodziców – mówi Małgorzata Mikołajec, rybnicka stomatolog.
Najważniejsza profilaktyka
Według niej dbać o zęby swoich pociech powinniśmy od momentu, kiedy dziecko zaczyna przyjmować pokarmy pochodzenia zewnętrznego. – Dopóki dziecko karmione jest przez matkę piersią, nie ma problemu. W momencie kiedy zaczynamy podawać mleko w proszku, różnego rodzaju zupki, musimy już zacząć pielęgnować jamę ustną dziecka. Jeżeli niemowlak ma np. 7 miesięcy wystarczy przeprowadzić kosmetykę jamy ustnej używając rumianku. Roczne dzieci mogą już używać szczoteczek do mycia zębów. Oczywiście w przypadku kiedy ząbki już się wyrżnęły – twierdzi Małgorzata Mikołajec. Dodaje również, że im wcześniej zaczniemy wyrabiać u dzieci nawyk mycia zębów po każdym posiłku, tym lepiej.
Matki profilaktykę, która ochroni ich pociechy przed próchnicą mogą już rozpocząć podczas ciąży. – Dzieci matek, które odpowiednio odżywiają się podczas ciąży na pewno będą mniej skłonne do chorowania na próchnicę. Warto więc zainteresować się właściwą dietą – radzi rybnicka stomatolog i kontynuuje: – Nie można również lekceważyć zębów mlecznych. Należy monitorować, czy nie dzieje się coś złego. Jeżeli zauważymy nawet mały ubytek, od razu należy udać się do stomatologa. Nie czekać aż ząb zacznie boleć. To podstawowy błąd. Rodzice często lekceważą tę sytuację twierdząc, że dziecko jest za małe, że mleczak w końcu wypadnie – stwierdza.
Najgorsze słodycze
Jest kilka ważnych czynników, które prowadzą do powstania próchnicy. – Bakterie, cukry, podatność zębów oraz czas działania to główne elementy, które powoduję powstanie próchnicy. Na niektóre elementy mamy wpływ, na niektóre nie. Musimy unikać sytuacji, w której dziecko zje słodycze i nie umyje zębów. Cukry są bowiem pożywką dla bakterii wywołujących próchnicę – tłumaczy stomatolog. Radzi również, aby przeszkolić w tym zakresie babcie i dziadków. Jeżeli dadzą wnukowi lizaka, niech potem dopilnują żeby umył zęby. Będzie to z korzyścią dla wszystkich.
Rozwiązania, które prowadzą do uniknięcia próchnicy nie wydają się być skomplikowane. Potrzeba trochę świadomości i konsekwencji. – Niestety rodzice często nie mają pojęcia jak dbać o uzębienie dzieci. To wynika z wielu powodów. Sami nie byli edukowani w tym temacie. Dentysta kojarzy im się źle, więc wolą tego tematu nie poruszać – stwierdza Mikołajec. A to prosta droga do problemów. Rzeczą, która może pomóc to lakowanie i lakierowanie zębów mlecznych. – Wiadomo, że wiąże się to z jakimiś kosztami. Ale czasem lepiej zapłacić za profilaktykę, która w efekcie i tak jest tańsza niż późniejsze skomplikowane leczenie – zapewnia stomatolog.
Nie straszyć dzieci
Dostępność do stomatologów jest dość duża, mimo to, po raporcie ministerstwa zdrowia rozgorzała debata, czy do szkół nie powinny wrócić gabinety stomatologiczne. – Nie wiem jakby miałoby to wyglądać. Pracowałam kiedyś w szkole i nie było to optymalne rozwiązanie. Z gabinetów, które kiedyś były nic już nie pozostało. Kto pokryje koszty ich wyposażenia? – pyta rybniczanka. Wspomina też, że dzieci same, bez rodziców niechętnie korzystały z gabinetów. Aby to zmienić rodzice muszą wystrzegać się opowieści z cyklu dentysta-sadysta. – To duży problem. Przecież dziecko, które przychodzi do gabinetu i od razu boi się tego co je czeka, musiało słyszeć, że wizyta u stomatologa to coś strasznego. Samo tego nie wymyśliło. A przecież nie musi tak być. Obecnie technika i środki znieczulające ograniczają ból do minimum. Wszystko zależy od tego, kiedy przychodzimy do gabinetu – tłumaczy pani stomatolog. Radzi też, aby skorzystać z wizyty adaptacyjnej. – Dobrym rozwiązaniem jest wizyta w gabinecie, polegająca na zapoznaniu się z tym, co tam się dzieje. Dzieciom prezentuje się sprzęt, obrazowo opowiada do czego służy, można przewieźć je na fotelu. Taka wizyta adaptacyjne na pewno korzystnie wpłynie na cały proces dbania o zęby. Zniknie strach przed stomatologiem. Najważniejsze jednak to wytworzenie u dziecka nawyku mycia zębów po każdym posiłku. Wtedy wizyty u stomatologa będą czystą przyjemnością – zapewnia Małgorzata Mikołajec, stomatolog lecząca rybnickie dzieci.
Marek Pietras
Próchnica zębów – bakteryjna choroba zakaźna tkanek twardych zęba objawiająca się demineralizacją substancji nieorganicznych i następnie proteolizą substancji organicznych z powodu działania kwasów wytworzonych przez bakterie w płytce nazębnej w wyniku metabolizmu cukrów.