Wychowujemy kolejne pokolenia
Marek Franusiak, historyk z Gimnazjum nr 3 im. Józefa Pukowca w Rybniku-Chwałowicach opowiada o pracy nauczyciela i współczesnej młodzieży
Marek Pietras: – Dlaczego warto być nauczycielem?
Marek Franusiak: – Dlatego, że to ciekawy i wymagający zawód. Jeśli podchodzisz do niego w sposób profesjonalny dostarczy ci dużo satysfakcji. Zwłaszcza, gdy obserwujesz rozwój ucznia. Jego coraz większą wiedzę, umiejętności, to jak kształtuje się jego osobowość – i po 3 latach widzisz efekty pracy szkoły. Wtedy uświadamiasz sobie, że warto być nauczycielem.
Czy zawód nauczyciela jest w Polsce doceniany, ma odpowiedni prestiż?
W badaniach opinii publicznej zawód nauczyciela zwykle jest w czołówce zawodów, które Polacy uważają za prestiżowe, więc wydaje się że tak, ma odpowiedni prestiż. Czy mógłby mieć większy? Na pewno tak.
Jakie predyspozycje powinien posiadać kandydat na nauczyciela? Czy każdy może nim zostać?
Nie każdy może zostać nauczycielem, tak samo jak górnikiem czy adwokatem. Nauczyciel przede wszystkim musi umieć przekazać wiedzę. Co przez to rozumiem: musi być fachowcem w swojej dziedzinie, podążać za nowinkami, być komunikatywny, otwarty na ludzi, cierpliwy i wyrozumiały.
Co jest najtrudniejsze w byciu nauczycielem?
Boli mnie, gdy widzę brak chęci współpracy rodziców ze szkołą, a także gdy widzę jak uczeń marnuje swój potencjał. Bardzo denerwuje mnie również fakt, że czas który mógłbym poświęcić uczniom, zmuszony jestem poświęcić na wypełnianie dokumentacji, tworzeniu stert papierów. Biurokracja jest straszna!
Czy stereotyp, że zawód nauczyciela jest dobry dla kobiet, ponieważ nauczyciele mają dużo wolnego czasu jest prawdziwy?
Zacznijmy od tego że praca nauczyciela to nie tylko przeprowadzone przez niego lekcje, a tak to jest przedstawiane w mediach. Dlaczego nikt nie liczy pracy nauczyciela na wycieczkach (opieka, a co z tym się wiąże odpowiedzialność całodobowa), konferencjach i wywiadówkach (często do późnych godzin wieczornych, by rodzice mogli spotkać się z nauczycielami po swoich godzinach pracy), imprezach organizowanych przez szkołę (np. dyskoteki uczniowskie do 20.00, 24-godzinne maratony), kołach zainteresowań i wyrównawczych (zawsze po lekcjach), w różnych projektach europejskich (organizacja współpracy, wizyty, dokumentacja), uroczystościach państwowych i związanej z nią otoczki, pracy dydaktycznej (przygotowanie do lekcji, poprawa sprawdzianów, dzienniki) i pedagogicznej (kontakty z rodzicami), a tylko te 18 godzin przy tablicy? Myślę, że to przez nagonkę medialną na nauczycieli „mają dwa miesiące wakacji, ferie, pracują 18 godzin i jeszcze narzekają”. A czy to dobry zawód dla kobiet? Jak każdy inny.
Według powszechnej opinii młodzież jest coraz gorsza. Czy to prawda i czy to ma wpływ na pracę w szkole?
Tak, młodzież w Polsce jest coraz słabsza intelektualnie, ale to nie jest ich wina. Tak naprawdę to efekt zmian w społeczeństwie. Bagaż kulturowy, który otrzymują (wynoszą z domu) jest coraz uboższy. Nie czytają książek przez co mają ubogie słownictwo, słabą wyobraźnię. Do tego nie chodzą do teatrów, muzeów, a do kina tylko na filmy z dubbingiem. To oczywiście przekłada się na naszą pracę. Musimy dostosowywać wymagania do ich możliwości.
Czy rozwój technologii, internet pomaga czy przeszkadza?
Gdy zaczynałem pracę w szkolę ponad 10 lat temu, komputer i internet miało parę uczniów. Teraz praktycznie każdy ma do tego dostęp. Ma to swoje plusy – dostęp do wiedzy z każdej dziedziny, ale i minusy – młodzi ludzie mniej przebywają z rówieśnikami, nie uprawiają sportu, mają trudności w komunikacji bezpośredniej z rówieśnikami.
Na jakim poziomie jest edukacja w Polsce?
Dostęp do edukacji i możliwości, które za tym idą uczniowie mają praktycznie takie same jak w każdym wysoko rozwiniętym kraju. Myślę, że nie mamy się czego wstydzić.
W pracy nauczyciela ważną jest chyba relacja pomiędzy prowadzącym lekcje a uczniem?
Dokładnie tak. Każdy nauczyciel ma swoje sposoby, aby nawiązać dobrą współpracę z uczniami. Sympatyczne i budujące są sytuacje, kiedy nasi absolwenci odwiedzają nas i opowiadają o swoich sukcesach, radościach, o tym jak potoczyły się ich losy. Tak naprawdę to pokazuje cel naszej pracy – wychowywanie kolejnego pokolenia.