Przez tydzień szukali zaginionego rybniczanina
Szczęśliwy finał poszukiwań Franciszka Chrószcza. Mężczyzna wyszedł z domu przy ulicy Stawowej w poniedziałek 19 listopada i słuch po nim zaginął.
Z racji choroby psychicznej, na którą cierpi mężczyzna na nogi postawiono wszystkie służby. Przez cały tydzień policjanci ze strażakami szukali 56-latka. Funkcjonariusze sprawdzili m.in wszystkie placówki zdrowia w naszym rejonie, nawiązali kontakt z najbliższymi oraz znajomymi zagionionego, przekazali informacje o poszukiwaniach do sąsiednich jednostek policji. W zwiazku z tym, że zaginiony był wędkarzem i często przebywał w rejonie pobliskiego stawu, podjęto decyzję o precyzyjnym przeszukaniu tego rejonu. W czwartek sprawdzano tereny trudno dostępne, zalesione oraz podmokłe w rejonie stawu Kotewka. W piątek policjanci zajmujący się poszukiwaniami ustalili, że zaginiony 56-latek z Rybnika przebywa w jednym ze szpitali na terenie Katowic. Mężczyzna jest pod opieką specjalistów, jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Adrian Czarnota