Znowu zagrali na maksa
CZERWIONKA-LESZCZYNY. Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy w Czerwionce-Leszczynach zebrała 26 470,87 zł, bijąc ubiegłoroczny wynik o ponad 2 tys. zł. Akcja honorowego krwiodawstwa przyniosła 18 litrów krwi.
W tym roku orkiestra grała w Czerwionce-Leszczynach przez trzy dni. Jako pierwsi, już w piątek, 11 grudnia zagrali uczniowie szkoły podstawowej w Stanowicach. Licytacja orkiestrowych gadżetów przyniosła kwotę 150 zł. Dzień później, w Miejskim Ośrodku Kultury w Czerwionce odbył się orkiestrowy koncert na którym zagrały zespoły: Ferajna, Jinx, Underground i Skampararas. Dopisała publika, a kapele dały z siebie wszystko. Podczas koncertu zorganizowano licytację oraz zbierano datki do puszek. W niedzielę, za sprawą armii wolontariuszy na ulicach wszystkich dzielnic i sołectw rządziły czerwone serduszka. Młodych ludzi nie przestraszył ani śnieg, ani mróz i dzielnie zbierali datki do puszek. Nikt nie narzekał na hojność mieszkańców, którzy nie omijali kwestujących i nie szczędzili grosza. – Zbieramy, bo lubimy pomagać. To nic, że jest zimno. Robimy to dla innych, a zapłatą jest dla nas uśmiech tych, dla których zbieramy i tych, którzy wrzucają pieniądze do puszek – stwierdzają Hania Janulek, Iza Kazimierczak, Agata Zarzycka i Kinga Trzeszczkowska, gimnazjalistki kwestujące w Czuchowie. Tegoroczna zbiórka przyniosła piękny wynik 26 470,87 zł, a czerwionecki sztab pobił kolejny orkiestrowy rekord. Rekordzistą wśród wolontariuszy okazał się Bartek Karcz z Leszczyn, który przyniósł do sztabu najcięższą puszkę. Po przeliczeniu okazało się, że zebrał 1186,00 zł. Nie zabrakło także tradycyjnego „światełka do nieba”, które rozbłysło nad Leszczynami punktualnie o godz.20.00. W niedzielę z czerwionecką orkiestrą zagrali także Klub Honorowych Dawców Krwi im. Antoniego Bery z Czerwionki oraz raciborskie Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa. Podczas zorganizowanej przez nich zbiórki krwi, od 40 osób pobrano 18 litrów krwi. – Dziękujemy wszystkim ludziom wielkiego serca! Jestem taki dumny z mieszkańców i wolontariuszy, że brak mi słów. To, co wspólnie zrobili, to zupełny kosmos. Znowu bijemy kolejny rekord. To wielka zasługa mieszkańców, którzy nie szczędzili grosza, ale przede wszystkim wolontariuszy, bo to oni marzli na dworze, zbierając te pieniążki – nie kryje wzruszenia Marek Looze, szef sztabu WOŚP w Czerwionce-Leszczynach. Szef czerwioneckiego sztabu podkreśla też ogromne wsparcie i zaangażowanie funkcjonariuszy miejscowej policji i straży miejskiej, którzy przez całą niedzielę pilnowali bezpieczeństwa wolontariuszy, a na koniec ochraniali członków sztabu podczas liczenia zebranych pieniędzy.
(MS)