Mały Manhattan coraz bliżej?
Górnośląska Agencja Promocji Przedsiębiorczości w Katowicach przedstawiła wstępną koncepcję budowy nowego osiedla w Leszczynach
Na razie jeszcze bez hurraoptymizmu, ale ze światełkiem w tunelu – tak w wielkim skrócie wygląda sprawa budowy nowego osiedla w Leszczynach. Miałoby ono powstać we współpracy z prywatnym inwestorem. Póki co, gmina do tego pomysłu się przymierza, a na razie bada opłacalność inwestycji. Zgodnie z zapowiedzią, w połowie kwietnia w czerwioneckim magistracie pojawili się przedstawiciele Górnośląskiej Agencji Promocji Przedsiębiorczości w Katowicach. GAPP miała opracować koncepcję warunków przeprowadzenia inwestycji, jaką byłaby budowa osiedla, a dokładnie cały „cykl życia” tego przedsięwzięcia – projekt, finansowanie, budowę, utrzymanie, administrację, ubezpieczenie i eksploatację. Podczas spotkania w władzami gminy oraz szefostwem Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej przedstawiony został pakiet informacji dotyczących ewentualnej budowy osiedla, który uwzględniał aspekty prawne, organizacyjne i finansowe. GAPP przeprowadziła też identyfikację kategorii ryzyka. – Wszystko w trosce o to, aby zadanie było korzystne finansowo, społecznie, organizacyjnie, wykonalne i interesujące społecznie – mówi Hanna Piórecka-Nowak, rzeczniczka urzędu w Czerwionce-Leszczynach. Pokłosiem spotkania był bardzo obszerny materiał, który został przeanalizowany przez pracowników czerwioneckiego magistratu. – Zgłosiliśmy swoje wątpliwości i uwagi dotyczące zarówno koncepcji, jak i zagadnień technicznych. Zostały one już przekazane przedstawicielom GAPP i teraz czekamy na zweryfikowaną ofertę – wyjaśnia rzeczniczka. Marian Uherek, dyrektor Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej podkreśla, że potrzeba powstania nowych mieszkań jest duża. – Gmina chce, aby te mieszkania zostały stworzone dla osób, które ze względu na poziom dochodów, nie mogą się ubiegać o mieszkanie komunalne, a nie stać ich na zakup mieszkania na wolnym rynku i zaciągnięcie kosztownego kredytu. Wiele gmin wyludnia się m.in. ze względów mieszkaniowych, staramy się więc znaleźć rozwiązanie, żeby w naszej zatrzymać młodych mieszkańców – stwierdza Uherek. O tym, jak ogromne są potrzeby mieszkaniowe w Czerwionce-Leszczynach świadczy fakt, że po naszym pierwszym materiale dotyczącym przymiarek do budowy nowego osiedla mieszkańcy przypuścili szturm na urząd gminy przekonani, że już są sprzedawane mieszkania i przyjmowane zapisy. – Wiemy, że mieszkania w gminie są potrzebne. Staramy się i próbujemy dokładnie rozeznać temat ewentualnej budowy. Dzisiaj jednak trudno i za wcześnie jest mówić, że te bloki powstaną na sto procent – wyjaśnia Hanna Piórecka-Nowak. Zanim zapadnie jakakolwiek decyzja nowe osiedle jeszcze przez długi czas będzie przedmiotem bardzo drobiazgowych analiz GAPP oraz czerwioneckich urzędników. Przede wszystkim pod kątem opłacalności – tak dla gminy, która miałaby dać teren, jak i inwestora, który wyłożyłby pieniądze.
Małgorzata Sarapkiewicz