Nowy pomysł na elektrownię w Rybniku
Modernizacja elektrowni w Rybniku ma przedłużyć jej żywotność o kolejne 15 lat.
Gerard Roth, dyrektor Europy Kontynentalnej w koncernie EDF poinformował, że rada zarządzająca zdecydowała o kontynuacji zawieszenia projektu „Ruda” Rybnik. – Jednocześnie podjęliśmy decyzję, że przeprowadzimy inwestycje pozwalające na przedłużenie żywotności elektrowni w Rybniku. To wiążę się z tym, że zostaną utrzymane miejsca pracy, co jest niezwykle ważne – tłumaczy Roth.
Wsparcie od rządu
EDF na początku planował zamknięcie czterech z ośmiu bloków działających w rybnickiej elektrowni i zastąpienie ich jednym nowym. W grudniu 2012 plany się zmieniły. Podawano trzy powody, które zdecydowały że EDF wstrzymała inwestycję: odmowa Komisji Europejskiej w sprawie przyznania nowemu blokowi energetycznemu darmowych uprawnień do emisji CO2, ograniczeniem wsparcia dla współspalania biomasy z węglem oraz uwarunkowania ekonomiczne na rynku. – Elektrowni nie buduje się dla samego zbudowania elektrowni. W momencie kiedy planowaliśmy inwestycję cena za megawatogodzinę wynosiła 250 zł. Obecnie jest na poziomie 150 zł. To jeden z czynników, że decyzja o zawieszeniu jest podtrzymana – twierdzi Gerard Roth, który jednocześnie chwali polski rząd za wsparcie w negocjacjach z Komisją Europejską. Sprawą miał się interesować premier Tusk, czy przewodniczący Jerzy Buzek. To niestety na niewiele, jak do tej pory, się zdało. – Z tego co wiem negocjacje odnośnie darmowych uprawnień do emisji CO2 cały czas trwają. Ale decyzji jak nie było, tak nie ma – dodaje Roth.
Nie będą budować tylko modernizować
Koncern EDF postanowił, że zainwestuje w Rybniku 300 mln euro. Będą one przeznaczone na zmodernizowanie czterech najstarszych bloków, tak aby spełniały wszystkie normy wymagane przez Unię Europejską. – Zmodernizujemy bloki 1,2,3,4. One w sumie wytwarzają 900 MW i ta moc zostanie w nich utrzymana. Całość będzie kosztować 300 mln euro. Połowa tej kwoty będzie przeznaczona na dostosowanie bloków do wymogów środowiskowych, druga na modernizację, tak aby przedłużyć ich żywotność o kolejne 15 lat – mówi dyrektor EDF. Dzięki tej inwestycji zostaną utrzymane miejsca pracy, a także skorzystają na tym firmy handlujące węglem. Cała inwestycja ma się zakończyć w 2016 roku. – 2,5 roku to nie jest dużo czasu. Trzeba ogłosić i rozstrzygnąć przetargi, stworzyć odpowiednie projekty a potem je zrealizować. Osobiście bardzo się cieszę z decyzji o modernizacji elektrowni w Rybniku. To pozwoli jej dalej funkcjonować, a my mocno wierzymy w ten rynek – twierdzi Gerard Roth.
Przyszłość nieznana
Czy jest możliwy powrót do decyzji o budowie nowego bloku w Rybniku? – Nie jestem w stanie odpowiedzieć na to pytanie. Na dziś mogę tylko ogłosić dwie decyzje, że utrzymujemy zawieszenie decyzji o budowie nowego bloku oraz, że będziemy modernizować istniejące. Nie chcę spekulować co będzie w przyszłości – kończy Gerard Roth, dyrektor Europy Kontynentalnej w koncernie EDF.
(pm)