Zmiany w dofinansowaniach firm z PUP
Z początkiem roku w życie weszły zmiany związane z finansowaniem nowych działalności gospodarczych przez urzędu pracy. I choć nowości nie ma, Teresa Bierza, dyrektor PUP w Rybniku, przyznaje, że zapowiadało się na sporą rewolucję.
Pani dyrektor, jak na dzisiaj odbierane są w urzędach pracy zmiany ustawowe, które na początku roku weszły w życie?
Można powiedzieć, że nie tego się spodziewaliśmy. Zapowiadało się naprawdę dobrze, bo blisko było zniesienia obowiązku ubezpieczenia zarejestrowanych bezrobotnych, jednak nie udało się. Mieliśmy różne pomysły, jeśli chodzi o tę kwestę. Konstytucja mówi, że każdy obywatel ma prawo do świadczeń lekarskich. Wiadomo więc, że ustawodawcy nie mogą nikogo wykluczyć. Jednak pytanie brzmi, czy trzeba zapewniać im te świadczenia lekarskie, każąc ubezpieczać ich przez urzędy pracy? W moim odczuciu, a podkreślam, że nie jestem ekspertem, wystarczyłoby określić jakiś podstawowy koszyk świadczeń lekarskich, w którym zawarte byłyby także świadczenia dla bezrobotnych. Dalej niestety mamy taką sytuację, jaką mamy – ludzie rejestrują się u nas z dwóch powodów. Albo naprawdę szukają pracy, albo chcą być ubezpieczeni. I nie wiemy, którym tak naprawdę można i należy pomagać. To spory problem. My nie jesteśmy od pełnienia takich obowiązków. Finansowanie świadczeń lekarskich bardziej pasowałoby do ośrodków pomocy społecznej. Walczymy z tym już od kilkunastu lat.
Ustawa została znowelizowana, co się więc tak naprawdę zmieniło?
Prawdę powiedziawszy, niewiele pojawiło się nowości. Nowelizację inicjowali dyrektorzy urzędów pracy i naprawdę długo wyglądało na to, że uda nam się wprowadzić te zmiany, o których już mówiłam. Tego nie udało się osiągnąć, pojawiło się jednak narzędzie, które ma wspomóc osoby starające się o dofinansowanie do nowych działalności gospodarczych. Chodzi o pożyczki z Banku Gospodarki Komunalnej. Dotacje z urzędu to jeden mechanizm, a pożyczka będzie czymś zupełnie odrębnym. Spodziewamy się, że urzędy pracy korzystać będą z pożyczek, kiedy ich własne środki na projektu się wyczerpią, będzie to więc alternatywne rozwiązanie. W przypadku tych pożyczek z banku oczywiście pojawia się konieczność późniejszej spłaty pobranych pieniędzy.
Jeśli już o środkach finansowych mowa, chciałem zapytać, jak w tym aspekcie będzie wyglądał rok 2014?
Dofinansowania do działalności gospodarczych utrzymane zostaną na tym samym poziomie co w zeszłym roku – czyli będzie to 20 tysięcy złotych. Dwa lata temu było to tylko 15 tysięcy, jednak udało nam się podnieść tę stawkę. Na razie jednak, jeszcze w pierwszym kwartale tego roku, wypłacane będą dofinansowania z zeszłorocznego projektu „Przedsiębiorczość”, których wysokość wynosi nieco ponad 21 tysięcy złotych. Na te pieniądze bezrobotni składali jednak wnioski już jesienią.
Czy wnioski na nowe środki w tym roku można już składać?
Nie, jeszcze nie. Na razie czekamy na to, aż w pełni w życie wprowadzona zostanie znowelizowana ustawa, a wydaje nam się, że dopiero w okolicach marca będzie można składać wnioski. Z nowelizacją zmieniają się bowiem zasady kierowania na staże. Wcześniej staże dostępne były dla określonych grup, teraz będą dostępne dla wszystkich – dla niektórych jednak dłużej, dla innych krócej. Od początku roku na pewno jednak uruchomimy środki na refundację miejsc pracy dla pracodawców. W tym wypadku jest to o tyle ważniejsze, że dotacja na własną działalność to gwarancja utrzymania stanowiska na rok, a w przypadku refundacji kosztów poniesionych z powodu utworzenia miejsca praca to pewny etat przez dwa lata.
Rozmawiał: Marek Grecicha