Szansa na wozy bojowe z Niemiec
Poseł Marek Krząkała wstawił się w ministerstwie spraw wewnętrznych za strażakami, którzy chcą sprowadzić sobie wóz bojowy z zagranicy, jednak obecne przepisy sprawiają, że staje się to nieopłacalne.
Wiele oddziałów OSP uwzględniając swoje możliwości finansowe, skłania się ku nabyciu używanego zagranicznego pojazdu ratowniczo-gaśniczego lub pozyskują je w ramach międzynarodowej współpracy partnerskiej. Wozy takie, choć wykazują pełną sprawność techniczną, muszą zostać poddane homologacji, której koszt przekracza często koszt pojazdu. W związku z tym na wniosek lokalnych OSP poseł Marek Krząkała wystosował do resortu spraw wewnętrznych w ub. roku interpelację, a na ostatnim posiedzeniu sejmu o sprawę zapytał wprost ministra. Jak wskazuje ministerstwo, obecnie nie ma prawnej możliwości wprowadzenia na polski rynek zagranicznego samochodu pożarniczego bez uprzedniego uzyskania świadectwa dopuszczenia. Jednocześnie jednak komendant główny PSP rozważa koncepcję zmiany zapisów rozporządzenia w celu umożliwienia użytkowania pojazdów sprowadzonych z zagranicy przez jednostki ochrony przeciwpożarowej. Obecnie w powiecie rybnickim żadna jednostka nie posiada samochodu sprowadzonego z zagranicy, jednak tuż po sąsiedzku, w OSP Nędza wszystkie auta pochodzą z niemieckich jednostek. – Gdyby taka zmiana w przepisach miała miejsce, byłaby to bardzo dobra wiadomość dla jednostek. Póki co, jeśli nie ma konkretnych efektów, nie mamy pewności czy nie jest to tylko kampania wyborcza – mówi Andrzej Grzenia, wiceprezes zarządu wojewódzkiego Związku OSP RP.
(ska)