Chabrowa jednokierunkowo? To możliwe!
Nie będzie spektakularnego remontu ulicy Chabrowej, nie znikną zieleńce, by na ich miejscu postawić dodatkowe parkingi dla setek samochodów, które dzisiaj zapychają ulice, uniemożliwiając minięcie się dwóch aut, a czasem nawet dojazd straży pożarnej czy innych służb. Pojawiła się jednak koncepcja, która ma sprawić, że w tej części osiedla ruch będzie płynny i bezpieczny, a z chodników znikną pojazdy.
Pomysłem wprowadzenia w całym ciągu ulicy Chabrowej ruchu jednokierunkowego podzielił się jako pierwszy prezes Rybnickiej Spółdzielni Mieszkaniowej, Stanisław Jaszczuk. – Z Chabrową mamy problem. Aby jednak zabrać stamtąd samochody, trzeba dać mieszkańcom alternatywę parkingu – przyznaje Jaszczuk. Alternatywa taka niedawno się znalazła. W ramach programu JESSICA, w którym RSM bierze udział, zaplanowano budowę parkingu na około 180 samochodów w ścisłej okolicy bloków przy Chabrowej. – Dzięki temu uda nam się udrożnić tę ulicę, która – trzeba to przyznać – szczególnie w zimie jest tragiczna. Zaproponowałem też radzie osiedla, by tam zorganizować ruch jednokierunkowy, to pozwoliłoby jeszcze bardziej udrożnić tę ulicę – mówi Jaszczuk.
Rada osiedla „Nowiny” niedawno debatowała nad przedsięwzięciem udrożnieniem ulicy Chabrowej przez wprowadzenie charakterystycznych niebieskich znaków z jedną tylko strzałką. – Ogólnie rzecz biorąc, rada osiedla przyjęła ten pomysł bardzo pozytywnie – mówi Henryk Sarna, przewodniczący rady. – Obecnie sytuacja jest tragiczna, dwa samochody nie mogą przejechać równocześnie, a ustąpić miejsca często nie ma gdzie, szczególnie w okolicach byłego Nordu. Auta stoją dosłownie wszędzie, choć nie jest to tylko bolączka Chabrowej. Wystarczy przejść się Orzepowicką, Floriańską czy Wandy, by zauważyć, że z miejscami parkingowymi i drożnością tych ulic mamy cały czas kłopoty – dodaje Sarna.
Choć rada osiedla i spółdzielnia pomysł popierają, ostateczne decyzja zależy od urzędu miasta. Chabrowa jest bowiem drogą gminną, choć biegnącą na terenie spółdzielni. – Przyznać trzeba, że spółdzielnia działa cały czas, by sprawy związane z problemami komunikacyjnymi rozwiązać. Jest coraz miejsc parkingowych, jednak osiedla nie są z gumy. Przecież nie może być tak, że wokół bloków będą tylko parkingi, potrzeba tam zieleni – przyznaje Henryk Sarna. Sam pamięta jak dziś, gdy w latach osiemdziesiątych wielkie osiedla rodziły się dopiero w Rybniku. – Nikt wtedy nie myślał, że będzie w Polsce taka „bieda”, że każdy będzie miał auto, a czasem dwa lub więcej. Szczytem było, gdy pod blokiem stały dwa, góra trzy samochody. Bloki w Rybniku rozmieszczone są dość ciasno, prędzej czy później ten problem musiał więc się pojawić – dodaje.
Urząd Miasta w Rybniku na razie do pomysłu się nie ustosunkował, Adam Fudali nie mówi jednak nie. – Wiem o planach RSM na inwestycje w dzielnicy Maroko-Nowiny, choć pomysł wprowadzenia ruchu jednokierunkowego na Chabrowej wydaje mi się dość odważny. Szczególnie, że na osiedle wjeżdżamy przecież nie z dwóch, a z trzech stron. Z drugiej jednak strony coś z tym zrobić trzeba. Pamiętam jak dziś, gdy przejeżdżaliśmy przez Rybnik z jednym z merów zaprzyjaźnionego z Rybnikiem miasta. Wskazał wtedy na Chabrową i powiedział: „Zobaczysz, że za kilka lat będziesz miał tu poważny problem”. Wiele czasu od tego momentu nie minęło i problem faktycznie się pojawił. Wraz z byłym już prezesem RSM odwiedzaliśmy Republikę Czeską, by przyjrzeć się ich rozwiązaniom. Mieliśmy nawet spotkanie z czeską firmą, która podjęłaby się wybudowania wielopiętrowego parkingu w tych regionach Rybnika. Na drodze stanęły jednak problemy logistyczne i finansowe – mówi Fudali.
Decyzję o wprowadzeniu ruchu jednokierunkowego zaopiniować muszą przede wszystkim jednostki miejskie – czyli wydział komunikacji w urzędzie miasta oraz rada miejska. Jeśli projekt przejdzie przez te instancje, być może już niedługo mieszkańcy Chabrowej zapomną, że kiedyś w ogóle istniał tam problem z parkowaniem i przejazdem obok bloków.
(mark)