Nie straszmy dzieci szkołą
Od września tego roku realizację obowiązku szkolnego rozpoczną m.in. dzieci urodzone od 1 stycznia do 30 czerwca 2008 roku.
To nie wszystkim rodzicom sześciolatków się podoba. I właśnie głównie ci niezadowoleni zaczęli szukać sposobów, jak uniknąć wysłania swojego 6-letniego dziecka do szkoły. W tym celu zgłaszają się do poradni psychologiczno-pedagogicznych po opinię ws. szczegółowej diagnozy gotowości szkolnej dziecka. – Mogę potwierdzić, że w ostatnim czasie liczba próśb o taką opinie bardzo wzrosła – mówi Adam Kocjan, dyrektor Poradni Psychologiczno-Pedagogiczna w Rybniku.
Gotowość szkolna
Do rybnickiej poradni zgłosiło się 200 rodziców. W 80 przypadkach otrzymali opinię o możliwości odroczenia obowiązku szkolnego. – Cześć rodziców chce sprawdzić gotowość dziecka do podjęcia obowiązku w szkole u psychola, a cześć wyraża pogląd, że jego dziecko nie jest gotowe i chcą odpowiedniego zaświadczenia – mówi Kocjan. Poradnia wydaje zaświadczenia tylko i wyłącznie na wniosek rodziców bądź opiekunów prawnych dziecka. Ci często dołączają do niego zaświadczenie lekarskie, czy opinie psychologa z przedszkola. – Jeżeli przychodzi do nas matka z dzieckiem i ono ma obawy, aby wejść do gabinetu, to jest to już jakiś sygnał, ważny, żeby takie dziecko odroczyć od obowiązku szkolnego. Z drugiej strony musimy pamiętać, że na gotowość szkolną składa się szereg czynników – wyjaśnia dyrektor poradni i dodaj: – Gotowość szkolna to zespół wielu cech psychicznych, fizycznych i emocjonalnych, które zagwarantują dziecku, że odniesie sukces w pierwszej klasie szkoły podstawowej. Jeżeli dziecko jest lękliwie, a prawda jest taka, że obecnie obserwujemy dużo takich dzieci, z różnych powodów, chociażby ze względu na fakt, że obecnie jest sporo rozwodów, to przyglądamy się całej sprawie. Każda jest traktowana bardzo indywidualnie. Ale tak jak mówiłem wcześniej, jedna przesłanka nie do końca musi decydować o tym czy dziecko faktycznie nie jest gotowe do podjęcia nauki w szkole – twierdzi Adam Kocjan
Dziecko, które posiada orzeczenia o kształceniu specjalnym. Ma różnego rodzaju deficyty rozwojowe, z automatu otrzymuje decyzję o odroczeniu obowiązku szkolnego.
Strach ma wielkie oczy
Według ankiet przeprowadzonych wśród dyrektorów szkół podstawowych woj. śląskiego, od września powinno pójść do szkoły ponad 23 tys. dzieci sześcioletnich. Kuratorium Oświaty z Katowic poinformowało, że aż 3,6 tys. rodziców sześciolatków z woj. śląskiego zgłosiło się do poradni po opinię czy jego dziecko jest gotowe do podjęcia nauki. – Rodzice często są zagubieni i szukają odpowiedzi czy ich dziecko powinno już w wieku 6 lat iść do szkoły. Natomiast generalnie większość sześciolatków jest gotowa, aby rozpocząć edukację w szkole – twierdzi dyrektor Kocjan. Jego zdaniem wszystkie palcówki Rybnika są gotowe na przyjęcie sześciolatków. – Nasza poradnia w ubiegłym roku brała udział w propagowaniu obniżenia wieku szkolnego. Odbywały się różne spotkania, prelekcje. Organizowaliśmy dni otwarte i już wtedy wielu rodziców zgłaszało się z różnymi zapytaniami – mówi Kocjan i dodaje: – Strach ma wielkie oczy. Nie wiem do końca dlaczego rodzice odczuwają tak dużą obawę przed posłaniem swojego sześciolatka do szkoły. Myślę, że może na to mieć wpływ chaos informacyjny. Tak jak mówiłem wcześniej, wielu rodziców jest po prostu zagubionych. A że sprawa dotyczy ich dzieci, szukają optymalnych rozwiązań – twierdzi dyrektor poradni, który namawia jednocześnie rodziców do dużej ostrożności, jeżeli chodzi o staranie się o odroczenie obowiązku szkolnego swojego dziecka. Zwraca uwagę również na inny aspekt. – Ważne, żeby nie mówić dziecku, nie przekonywać go, że nie poradzi sobie w szkole. Jest rzeczą normalną, że jeżeli kilka razy usłyszy od mamy – ty sobie nie dasz rady w szkole, to w końcu w to uwierzy – dodaje na zakończenie Adam Kocjan, dyrektor Poradni Psychologiczno-Pedagogiczna w Rybniku.