Co w życiu jest najważniejsze
Czym jest „Cammino”? Dlaczego warto się na nie wybrać? I co ma z nim wspólnego Pier Giorgio Frassati, patron niedawnej ewangelizacji Rybnika?
Już za kilka dni, 3 lipca pięćdziesięcioosobowa grupa młodzieży wyruszy z Rybnika do Włoch, by tam odwiedzić najważniejsze miejsca związane z bł. Pier Giorgiem Frassatim, żyjącym w pierwszej połowie XX wieku studentem, zapalonym alpinistą, świadczącym pomoc najbardziej potrzebującym.
Wielu pyta: dlaczego tam? Dlaczego w wakacje Frassati? By oddychając „powietrzem świętego” i przyglądając się z bliska temu, co pozwoliło mu stać się świętym, jak najlepiej zrozumieć, co w życiu jest… najważniejsze. Frassati jest przykładem życia pełnego, pięknego, doskonałego, podczas gdy nasze ambicje często kończą się na karierze i dostatku. Frassati gardził bogactwem, a my żyjemy w świecie rządzonym przez pieniądze, w którym brak miejsca na współczucie, pomoc czy dobre słowo. Frassati był normalny, a my… chcemy być właśnie tacy!
Jedziemy do Włoch, by uczyć się życia oddanego w służbie drugiemu człowiekowi, odwagi do niesienia pomocy innym: odrzuconym, niechcianym, ale i wszystkim, którzy potrzebują choćby czyjejś obecności. Chcemy przebyć „Cammino di Pier Giorgio”, a więc „drogę Pier Giorgia”, by naszemu życiu nadać podobny do jego szlachetny, Boży kształt.
W planach pielgrzymki mamy pomoc w budowie drogi do schroniska górskiego, spotkanie z krewnymi bł. Pier Giorgia, modlitwę w Pollone, w jego rodzinnym domu. Będziemy chodzić drogami Frassatiego, zaglądać w odwiedzane przez niego miejsca. Pójdziemy na cmentarz, gdzie pochowani są jego rodzice i siostra. Przejdziemy górskim szlakiem, który on sam kiedyś przemierzał…
Organizatorem naszej zagranicznej wyprawy jest Towarzystwo Ciemnych Typów bł. Piotra Jerzego Frassatiego. Wyruszymy z Parafii Matki Bożej Częstochowskiej w Rybniku na Nowinach. Już rok temu młodzi z tego miasta, a także Pszczyny, Katowic i Piekar Śląskich pomagali w pracach porządkowych i remontowych w szwajcarskim klasztorze i seminarium, zwiedzali Turyn i Oropę, a także wędrowali na Monte Mucrone (górę we włoskich Alpach, którą Pier Giorgio widział z okna pokoju w rodzinnej rezydencji). W tym roku rozpoczynamy naszą przygodę od modlitwy z rodzinami archidiecezji katowickiej (także Ciemnymi Typami) przy grobie błogosławionego w turyńskiej katedrze. Zabieramy ze sobą intencje polecone nam, a nadsyłane na konto pocztowe: frassatiwrybniku@gmail.com. Codziennie na Facebook’u publikować będziemy relację z naszej wyprawy.
Gabrysia Łukasiak