Tylko czterech kandydatów do senatu
Czterech kandydatów będzie walczyło o senatorski fotel po Bolesławie Piesze (PiS), który w maju został europosłem. Swoich kandydatów zgłosiły komitety wyborcze PO,PiS, SLD i Kongres Nowej Prawicy.
Krajowe Biuro Wyborcze przyjęło sześć zgłoszeń, jednak ostatecznie zarejestrowano tylko czterech kandydatów. Dwa zgłoszenia nie spełniły wymogów formalnych. W okręgu rybnickim w wyborach uzupełniających do senatu udział wystartuje Izabela Kloc (PiS), Marek Krząkała (PO), Piotr Chmielowski (SLD) oraz Marek Urbańczyk (KNP). Pierwsza trójka to osoby doskonale znane na mieszkańcom Rybnika. Nową twarzą na lokalnej scenie politycznej jest Krzysztof Urbańczyk, którego do wyborów zgłosił Kongres Nowej Prawicy. 49-letni Urbańczyk to absolwent Uniwersytetu Śląskiego. Od lat związany jest z branżą bankowo-ubezpieczeniową. - Problemy gospodarcze – mam wrażenie, że to temat obcy współczesnym posłom i senatorom. Jestem za silną armią i policją. Senat potrzebuje ludzi zdecydowanych i praktyków. Senat to miejsce, w którym powinny znaleźć się osoby z doświadczeniem, co pozwoli mądrze kontrolować procesy legislacyjne, by stanowione prawo było zrozumiałe dla wszystkich – przekonuje.
Każde zgłoszenie musiało być poparte 2 tys. podpisów wyborców stale mieszkających na obszarze danego okręgu wyborczego. Ten próg okazał się nie do przeskoczenia dla dwóch zgłoszonych kandydatów. Do końca nie było wiadomo, czy do wymienionej czwórki zarejestrowanych kandydatów nie dojdzie kandydatura Jacka Lanusznego, którego w ostatniej chwili zgłosił komitet wyborczy Ruch Narodowy. Zgłoszenie dotarło do KBW pół godziny przed ostatecznym terminem. Urzędnicy mieli trzy dni na weryfikację zgłoszenia i podpisów. O wyniku na portalu społecznościowym poinformował sam Lanuszny. - Niestety moja kandydatura nie została zarejestrowana. Odpadło zbyt dużo podpisów, głównym powodem był źle wpisany numer PESEL. Do tego jeszcze doszły nieczytelne dane personalne i złe adresy. Jest to sytuacja straszenie deprymująca. Zebraliśmy około 2400 podpisów. Na pewno w czasie wakacji podpisy zbiera się dużo gorzej - tłumaczy kandydat Ruchu Narodowego. Również Paweł Helis, kandydat Komitetu Wyborczego Wyborców Kochających Śląsk nie został zarejestrowany przez KBW z uwagi na brak wystarczającej liczby podpisów.
(acz)