Najlepsi bramkarze grają w rękawicach z Rybnika
Co łączy Mariusza Pawełka, Grzegorza Sandomierskiego i Dusana Kuciak, bramkarzy występujących na boiskach polskiej ekstraklasy? Wszyscy oni bronią w rękawicach rybnickiej firmy Regio. – Na początku nie planowałem, że będzie to przedsięwzięcie biznesowe. Bardziej zależało mi na udowodnieniu dużym potentatom, że na tym rynku nie liczy się tylko marka, ale przede wszystkim jakość produktu, wiarygodność i kontakty – mówi Tomasz Kieczka, właściciel firmy Regio.
My pracujemy, inni zarabiają
– Marka Regio powstała 14 lat temu. Niestety, szybko okazało się, że największe firmy handlujące sprzętem piłkarskim, tak mocno obniżyły ceny, że nie byliśmy w stanie z nimi konkurować. Dlatego Regio traktowaliśmy trochę po macoszemu, skupiając się na handlowaniu markami najbardziej uznanymi – mówi rybnicki przedsiębiorca. – W 2005 roku zostaliśmy przedstawicielami jednej z największych firm, która zajmuje się produkcją rękawic bramkarskich. Współpraca z Anglikami trwała pięć lat. Już wtedy odnieśliśmy sukces, bo na 16 bramkarzy z ekstraklasy, 14 broniło w rękawicach, które my dystrybuowaliśmy – opowiada Tomasz Kieczka. Podobnie było gdy rybniczanin zmienił partnera i został przedstawicielem firmy z Hiszpanii. – Okazało się jednak, że my robimy świetną robotę, wszyscy na tym zarabiają, a dla nas wiąże się to głównie z kosztami. Dlatego pod koniec ubiegłego roku postanowiliśmy zaprzestać współpracy z innymi firmami i zdecydowaliśmy się na produkcję i sprzedaż własnych rękawic, pod naszą marką Regio – tłumaczy Kieczka.
Wiedza, doświadczenie i kontakty
– Na początku chodziło głównie o to, żeby udowodnić sobie, ale też dużym firmom, że znamy się na tym biznesie. Że przez 10 lat zdobyliśmy doświadczenia i wiedzę, która pozwala nam na samodzielnie działanie. Chcieliśmy udowodnić, że nie jest najważniejsza nazwa firmy, tylko jakość produktu i kontakty – mówi rybnicki przedsiębiorca. Jak się było można spodziewać, na początku brakarze mieli wątpliwości, czy rękawice Regio będą spełniały ich wymagania. To jednak szybko się zmieniło. – Okazało się, ze po czterech miesiącach mamy umowy z trzema bramkarzami ekstraklasy. Oczywiście moglibyśmy mieć więcej, ale w naszych działaniach promocyjnych stawiamy na jakość, a nie na ilość. W naszych rękawicach broni też połowa bramkarzy z I i II ligi, pomimo, że oni rękawice muszą kupić. Ci z ekstraklasy sprzęt dostają za darmo – wyjaśnia Tomasz Kieczka. Na czym polega tajemnica sukcesu? – Najważniejszy w rękawicy jest lateks. My stosujemy stuprocentowo naturalny. Tak naprawdę jest to spienione, palmowe mleczko kauczukowe. Bardzo ważne jest to, aby taki produkt jak najszybciej trafił do konsumenta. U nas też czas jest maksymalnie skrócony. To nasz handicap – wyjaśnia rybniczanin. Ważna jest również personalizacja rękawic. – Każdy bramkarz może mieć na rękawicy swoje nazwisko, ale także np. zdjęcie swojego dziecka – dodaje Kieczka.
Rękawice dla każdego
Potencjalnymi klientami rybnickiej firmy, jak twierdzi jej właściciel, jest 70 tys. polskich bramkarzy i 6 tys. prezesów klubów, którzy decydują o zakupach. Regio ma swoje przedstawicielstwa również za granicą. M.in. w Niemczech, Czechach, na Słowacji, Cyprze czy w Grecji. W tym ostatnim kraju o interesy firmy dba Józef Wandzik, były bramkarz reprezentacji Polski. Zamówienia, poprzez fanpage, napływają również np. z Chile czy Meksyku.
Takie same rękawice, jakie trafiają do bramkarzy z ekstraklasy, może zamówić każdy. – Dla nas nie ma znaczenia czy robimy rękawice dla najlepszego bramkarza w Polsce, czy dla kogoś kto gra w A klasie. Jakość jest zawsze taka sama – zapewnia na zakończenie Tomasz Kieczka, właściciel Regio, która podbija rynek rękawic bramkarskich.
Marek Pietras