Beniaminek, który może namieszać
Zespół LKS Bełk, w roku jubileuszu 85-lecia klubu, osiągnął największy sukces w historii. Był nim awans do czwartej ligi. Podczas najbliższego weekendu podopieczni trenera Jacka Polaka rozpoczynają zmagania na tym poziomie rozgrywkowym. I wiele wskazuje na to, że odegrają tam znaczącą rolę.
Świeżo upieczony czwartoligowiec rozegrał przed startem sezonu pięć sparingów i wszystkie wygrał. Na dodatek w tych spotkaniach piłkarze LKS Bełk zaaplikowali swoim rywalom aż 27 bramek, tracąc zaledwie 4. Drużyna, która ma za sobą znakomity sezon w klasie okręgowej, już w najbliższą sobotę rozpoczyna zmagania o jeden szczebel wyżej i wcale nie jest skazana na pożarcie przez inne zespoły. Do ekipy prowadzonej od kilku lat przez trenera Jacka Polaka dołączyło kilku nowych zawodników, w tym piłkarze naprawdę wielkiego formatu, jak na czwartoligowe warunki. Na pierwszy plan wysuwa się postać Sławomira Szarego. Doświadczony defensor ostatnie sezony spędził w pierwszoligowym Energetyku ROW Rybnik, a na swoim koncie ma również występy w ekstraklasie. Na wysokim poziomie grał również bramkarz Mateusz Łobaczewski, sprowadzony z Odry Wodzisław Śląski. Do tego dochodzą młodzieżowcy Wojciech Rasek i Wojciech Liszka z Gwarka Zabrze oraz Dominik Słaby z Energetyka ROW. Kadra wygląda zatem bardzo imponująco. Dodajmy, że ostatnim meczu kontrolnym przed startem rozgrywek LKS pokonał przed własną publicznością młodzieżową drużynę Górnika Zabrze 4:0. - Rozegraliśmy niezłe spotkanie, ale biorę pod uwagę to w jakim składzie Górnik przyjechał na mecz. Wiedzieliśmy, że nie będzie to ekstraklasa, ale miałem nadzieję, że przyjedzie choć kilku konkretnych zawodników trzecioligowych. Niestety, za wielu ich nie było. No ale to sprawa przeciwnika. Ja odnosząc się do mojej drużyny uważam, że podeszliśmy do tego meczu skoncentrowani i jak najbardziej zasłużenie wygraliśmy to spotkanie - podsumował trener Jacek Polak. A już w najbliższą sobotę, w premierowym spotkaniu na szczeblu czwartej ligi, LKS Bełk podejmie u siebie Unię Racibórz.
(kp)
Kadra LKS Bełk na sezon 2014/2015:
Bramkarze: Mateusz Łobaczewski, Piotr Kobielski
Zawodnicy z pola: Piotr Bysiec, Jacek Drapacz, Damien Gabryś, Grzegorz Jasiczek, Kamil Kaczmarczyk, Mariusz Obarski, Damian Olczak, Michał Pieczka, Marcin Polak, Mateusz Stajer, Adam Stanek, Michał Stryczek, Dawid Semeniuk, Rafał Wybierek, Krzysztof Borowiec, Mariusz Horny, Marcin Salwa, Arkadiusz Sokołowicz, Sławomir Szary, Wojciech Rasek, Wojciech Liszka, Dominik Słaby.
Przybyli: Sławomir Szary (Energetyk ROW Rybnik), Mateusz Łobaczewski (Odra Wodzisław Śląski), Wojciech Rasek (Gwarek Zabrze), Wojciech Liszka (Gwarek Zabrze), Dominik Słaby (Energetyk ROW Rybnik)
Ubyli: Cieślak, Podpłoński, Lasia, Tkocz, Wojtynek, Oleś, Adamkowski
Przed startem sezonu powiedzieli:
Jacek Polak, trener LKS Bełk: Patrząc na wyniki w naszych meczach kontrolnych można powiedzieć, że wszystko jest ładnie i pięknie. Jednak w sparingach przeciwnicy bardzo często zbyt łatwo dawali nam pole do popisu. My nastrzelaliśmy mnóstwo bramek, ale tak naprawdę wszystko zweryfikuje liga i ja sam jestem bardzo ciekawy, jak to wszystko się potoczy. Ale myślę, że podołamy temu wyzwaniu i zaistniejemy w czwartej lidze. Chciałbym podziękować przy okazji prezesom oraz naszemu sponsorowi, którzy stanęli na wysokości zadania i załatwili bardzo solidne transfery. Mateusz Łobaczewski i Sławek Szary będą bardzo mocnymi punktami naszej defensywy, zaś kilku ciekawych młodzieżowców z pewnością wzmocni rywalizację, bo wcześniej mieliśmy tylko jednego, którym był nasz wychowanek Jacek Drapacz.
Grzegorz Jasiczek, zawodnik LKS Bełk: W sparingach robiliśmy bardzo dobre wrażenie i myślę, że jak nadal będziemy szli w takim tempie, to możemy sporo w tej czwartej lidze namieszać i walczyć o górną część tabeli. Wierzę, że jeśli będziemy konsekwentnie wykonywać założenia trenera to będzie bardzo dobrze. Mamy kilka solidnych wzmocnień, w tym Sławka Szarego, którego wszyscy kibice znają z ligowych boisk. Jeszcze w zeszłym sezonie grał przecież w Energetyku ROW. On z pewnością będzie ostoją naszej defensywy. Do bramki przyszedł doświadczony Mateusz Łobaczewski. Jest też kilku nowych, młodych zawodników. Myślę, że na czwarta ligę to wystarczy.