Żniwują już razem 47 lat
JEJKOWICE. Gminne dożynki odbędą się 14 września, a starostami będą Krystyna i Tadeusz Psota. Odwiedziliśmy ich, aby porozmawiać o radościach i smutkach rolników.
Pani Krystyna pracą na roli zajmuje się od dzieciństwa. Wychowała się w gospodarstwie w Jejkowicach, gdzie od najmłodszych lat była zaznajomiona z pracą rolnika. Pan Tadeusz pochodzi z Niedobczyc. W młodości bywał w Jejkowicach i tu w oko wpadła mu Krystyna. Jak mówi urzekła go, kiedy wyprowadzała na pastwisko krowę. Już wiedział, że musi się z nią ożenić. Tak też się stało i od tego czasu wspólnie prowadzą gospodarstwo. W tym roku będą świętować 47 lat po ślubie. – Państwo Psotowie to mieszkańcy bardzo aktywni społecznie i zaangażowani. Pani Krystyna czynnie działa w Kole Gospodyń Wiejskich w Jejkowicach, a pan Tadeusz wspiera na każdym kroku brać górniczą. Jest również opiekunem sztandaru górników. Od lat również prowadzą małe gospodarstwo, dlatego postanowiliśmy uhonorować ich przez powierzenie funkcji starostów dożynkowych – mówi Mieczysław Wojaczek, przewodniczący rady gminy. Gminne dożynki rozpoczną się 14 września o godz. 13.00 mszą w kościele parafialnym w Jejkowicach. Później barwny korowód przejdzie ulicami Główną, Niedobrzycką, Gajową, Niewiadomską, Główną, Szkolną, Poprzeczną do boiska, gdzie odbędzie się oficjalne otwarcie i festyn.
Urodzajny rok
Obecnie Psotowie posiadają 1,7 ha pola, na którym rokrocznie sieją zboże. Najczęściej jest to mieszanka żyta i pszenżyta oraz pszenica i jęczmień. Zboże u Psotów przeznaczane jest głównie na paszę dla zwierząt. Jak podkreślają rolnicy, w tym roku zbiory były bardzo urodzajne. – Tyle zboża co w tym roku, jeszcze nie mieliśmy. Myślę, że z hektara zebraliśmy blisko 5 ton zboża. Udało nam się wymłócić zboże w ostatnim momencie przed deszczami. W jeden dzień udało nam się wymłócić i zebrać słomę – mówi Tadeusz Psota. W Jejkowicach odbywa się dobra współpraca gospodarska. Więksi gospodarze pomagają mniejszym gospodarstwom, dla których bez sensu byłoby utrzymywanie dużych maszyn, jak kombajny. Jak podkreślają rolnicy, w tym roku było tak dużo pracy, że nie starczało rąk. Jak podkreśla pan Tadeusz, dzisiaj nawet w najmniejszym gospodarstwie, aby można było działać, potrzebny jest choćby najmniejszy ciągnik. Można w ten sposób zaopatrzyć się w małe maszyny rolnicze i samemu wykonywać na polu podstawowe prace.
Psotowie w swoim gospodarstwie hodują kury, króliki i świnie. W ciągu 47 lat wspólnego gospodarowania hodowali już m.in. nutrie, barany, krowy. Są również przykładem na to, że hodując kury i inne zwierzęta, można mieć również piękny i zadbany ogródek. Mają też swoje drzewa owocowe, z których co roku powstają przetwory na zimę. – Aby owoc się nie zepsuł, trzeba go zaprawić. Czasem nasza piwnica ma więcej towaru niż niejeden sklep – śmieje się pani Krystyna, która w tym roku przygotowała już blisko 100 kompotów i również sporo słojów z ogórkami i papryką. W swoim ogródku Psotowie oprócz ogórków i papryki uprawiają również pomidory, cukinię, marchewkę, pietruszkę. W tym roku wyjątkowy urodzaj przyszedł na cukinie, z których można robić m.in. smakowite placki.
W Kole raźniej
Pani Krystyna aktywnie bierze udział w życiu KGW w Jejkowicach. 19 sierpnia panie były na wycieczce w Ustroniu, wcześniej odwiedziły Wilczą w gminie Pilchowice, gdzie odbywał się kolejny Piknik Ogórkowy. W ubiegłym roku gospodynie brały udział w Festiwalu Żuru w Stanicy, gdzie ich żurek zdobył drugie miejsce. Warto podkreślić, że żurek gotował nie kto inny, lecz właśnie Krystyna Psota. Obecnie jejkowickie koło zrzesza 50 członkiń oraz 20 członkiń honorowych. Panie spotykają się m.in. z okazji Dnia Kobiet, często biorą udział w konkursach i różnego rodzaju wyjazdach. Co roku przygotowują również koronę dożynkową. W tym roku ich korona zajęła drugie miejsce na Dożynkach Powiatowych w Lyskach. – KGW jest naszą „eksportową” organizacją, która reprezentuje gminę w różnych miejscach, m.in. w Teatrze Ziemi Rybnickiej, gdzie odbywa się co roku konkurs „Gwara śląska na wesoło”. Panie przygotowują występy i scenki kabaretowe, a później bez tremy prezentują je na scenie – podkreśla przewodniczący rady gminy. Krystyna Psota w KGW Jejkowice działa od 1981 roku. Jak mówi, wstąpiła do koła ze względu na ówczesny dostęp tego typu organizacji do inwentarza rolniczego. – Kiedyś nie można było dostać np. piskląt kur czy kaczek, a koło je sprowadzało i był do tego dostęp – wyjaśnia pani Krystyna.
Szymon Kamczyk