Winylowy swap wypalił. Oby tak dalej
W niedzielne południe w Zakątku pod Teatrem spotkali się fani muzyki, głównie ci, którzy nadal wierzą w magię winylowych płyt.
Okazją do tego był winylowy swap, podczas którego można było wzbogacić swoją kolekcję o brakujące czarne krążki. Ale nie tylko. Były też płyty cd czy książki o tematyce muzycznej. – Okazało się, że jest duże zainteresowanie naszą akcją. Oby tylko tak dalej. Bo takie spotkania chcemy organizować zawsze w drugą niedzielę miesiąca – mówi Piotr Bukartyk, członek zespołu The Blues Experience, jeden z organizatorów swapu. – Przyjemność wyciągnięcia winylowej płyty, położenia jej na gramofonie, jest nie do opisania. A gdy nam jeszcze trochę potrzeszczy, to nic więcej nie trzeba. Oczywiście, że słuchanie muzyki z cd też jest ok, sam kupuje takie płyty, ale winyl ma swoją specyfikę. Użyję takiego porównania, jest wiele samochodów i jest Rolls-Royce. Dla mnie płyta winylowa jest właśnie takim Rolls-Roycem – dodaje jeden z organizatorów winylowego swapu, z którego bardzo zadowoleni byli nie tylko kupujący, ale również sprzedający. – Jakiś czas temu byłem na podobnym spotkaniu we Wrocławiu. Sprzedałem tam 4 płyty. W Rybniku ok. trzydziestu – mówi jedne z właścicieli komisu płytowego.
Organizatorzy mają nadzieję, że takie spotkania na stałe wpiszą się w ważne kulturalne wydarzenia Rybnika.
(pm)